Meandry/344
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Meandry |
Podtytuł | Strzępy myśli rozwianych |
Wydawca | Michał Arct |
Data wyd. | 1904 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
O Muzo! Ty mi, proszę, powiedz:
Czego chcą, gasząc ogień Westy,
Te udające grom szelesty,
I ta kurzawa z pod stop owiec,
Które przepędza Nadschyłkowiec
Z Dziewiętnastego w Wiek Dwudziesty?
— Nie wiem. Te tłumy rozwichrzone
Lecą gdzie każe Dusza Naga,
A mnie zdumiewa jej odwaga.
Przeto, ukrywszy twarz w zasłonę,
W tym pędzie zakurzona tonę,
A wiatr mi plecy biczem smaga.
Z tej Niewestalskiej ich świątyni
Poszły, wygnane precz za wrota:
Pokora, prawda i prostota.
I zgiełk się tam nie mały czyni
W koło Wyroczni: — bowiem, przy niej,
Kto chce — Natchnienia Duch go miota.
I wiary w siebie mają sporo —
I nadczłowiecze też zachcenia —
I z nich się Prabyt wypromienia —
I rzeczy Duże przedsiębiorą,
I głośno mówią... lecz cóż? skoro
Nie mają nic do powiedzenia.