Lotos (Żuławski, 1908)/XXIII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jerzy Żuławski
Tytuł Lotos
Pochodzenie Poezje tom II
Wydawca Księgarnia H. Altenberga
Data wyd. 1908
Druk Drukarnia Narodowa
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXIII.

Któż pojmie walkę, która w mojem łonie
w tym dniu zawrzała, prądy woli sprzeczne
ścierając z sobą? Co wieczór nad tonie

szedłem, gotowy już męczarnie wieczne
wziąć na swą duszę za rozkoszy chwilę;
lecz gdy zjawisko już nad fale rzeczne

wzeszło, a pieśń ma swe skrzydła, motyle
naprzód — a z orlim następnie szelestem
bijące w srebrnym dżdżów miesięcznych pyle,

do barków moich przypięła: protestem
strasznym ma dusza wzbierała — i znowu
czując, że ciemnym świętokradzcą jestem,

co z niesytego pożądań narowu
chce dotknąć tego, co jest nieujęte,
i łowi szczęście, by wynieść z połowu


zabitą świętość, — swej pieśni rozpięte
skrzydła zwijałem i stopę, co miała
wieść mię przez ścieżki księżycowe kręte

skróś fal ogrodu tam, gdzie w blaskach pała
skroń jej, cofałem — i łkanie jedynie
moje szło do niej i ma dusza cała!

O! bo gdym myślał, że mi ona zginie
raz tknięta usty i nie wróci więcej,
w czarnej przestrachu tonąłem głębinie — —

a pożądałem jej co dnia goręcej!...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Żuławski.