Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego/List I

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan III Sobieski
Tytuł Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego
Wydawca Księgarnia Gubrynowicza i Schmidta
Data wyd. 1883
Druk K. Piller
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LIST I.
W Gliwicach[1] z klasztoru OO. Reformatów o piontey z rana.

Jedyna duszy y serca pociecho, nayślicznieysza y nayukochańsza Marysieńku. Móy tu nocleg zwyczaynie po rozieznym, był bardzo nie dobry. Przyległem sobie rękę u którey zdrentwiały mi palce, z czego porwawszy się ze snu, spadło mi coś de l’épine du dos iusqu’ au croupion, zkąd podobno przypadnie rhumatisme. Ale bardziéy ieszcze poturbował mię był Dupont[2], który powróciwszy od WMci. Serca mego o dziewiontey w noc, powiedział mi, że z tey turbacyi WMci. Serca mego niepotrzebney, pewnie WMci. Sercu memu zapaść przyidzie. Uniżenie tedy moia Jedyna Duszo proszę, abyś się chciała w tym miarkować, a nieprzeciwić się woli Bożey. Ten nam iako zawsze przyda Aniołów swoich, że da P. Bóg, w dobrym powrócić się zdrowiu. Poczta też tu nas Gdańska nagoniła. Naypierwsza y naylepsza nowina, że Jeymość Pani Kanclerzyna[3] szczęśliwie zległa y córkę powiła. Z Paryża niemasz nic; o Królowéy tylko, że była zapadła na rhumatisme y febrę, ale się iuż lepiey miała. Od P. Wdy. Czerniechowskiego[4] iest siła. Nie miał ieszcze audiencij de congé, bo się obawiaią, że to samo wyrządzić zechce, co Vitry,[5] że Królowey żegnać nie bendzie. Z strony owego strzelania Tyszkiewiczowego[6] mało z nim mówiono. To też pisze, że mówił, z Caliersem[7] o cyfry, który mu te właśnie odpowiedział słowa, że ich dać iemu nie może, bo się boi, żeby nie zginęły, ponieważ tak wiele listów ginie na pocztach, albo żeby można odmienić cyfrę, ale że ie prześle przez pewno[8] okazio. Daię tedy o tym znać P. Kanclerzowi, że cyfry są, ale że ich wydać nie chcą, aby iuż P. Podskarbi[9] wiedział, że zginieniem Cyfr, ani zakazem ode Dworu, wyniść, ani się wydrwić nie może. O kleynotach żadney nie czyni wzmianki. Le Prince de Conti[10] czyli malcontent, czy par deséspoir, par jalousie, ou par autre raison, avec le prince Carignan[11] de Soissons, z iednym tylko paziem uiechali, udaiąc: że na sukurs Wiedniowi. Że zaś bez opowiedzenia, dla tego, że drugim, którzy o to prosili, Król pozwolić nie chciał, posłał Król za nimi z surowym ordinansem. Nasz też P. Polanowski z tond się wrócił do domu, wczora bywszy cale zdrowym. Powiedają, że się strudził dniem wczoraiszym, że na krzyże upadł, y że mu krew szła w nocy kilka razy. X. Biskup Warmiński[12] był u du Vernego[13] szalonego z P. Wdo. Pomorskim.[14] Z razu pokazał się dolce, potym okrutnie furioso, mówionc te słowa, które dla gustu WMci. Serca mego piszę, que je ne connais en ce monde, ani nad sobo, tylko mon Maitre Jupiter et son épée. Wprzód ieszcze Pana niżeli Jowisza. Tandem znowu ku końcowi dolce, ten dawszy respons, że napiszę do Pana mego, aby mi odiazdu dał ordinans, bo wprzód ieszcze pokazał, że ma charakter de l’envoié de Transilvanie, i że mu tam we Gdańsku czekać kazano. Aleśmy tu z cyfr wyczytali, że iuż odebrał ordinans od Pana swego, aby ztamtąd precz iechał, y tak chconc lepiéy uczynić niżeli Vitri, bardziey podrwi, bo ludzie będą rozumieli, że on dla tego Poselstwa Seimiku Pruskiego musiał precz odiechać. Lubo czasu pisać nie daią Reienci, Comisarze, Grafowie, osobliwie P. Obersdorf stary, który ma siostrę P. Denhofowey,[15] (ten mi ieszcze wczora zaiechał drogę, człowiek grzeczny barzo, inni zaś poprzysyłali tu jeleni, danieli, bażantów, które, to iest bażanty, odsyłam do Żółkwi.) Muszę ieszcze oznajmić WMci. Sercu memu, albo raczey posłać, co do mnie niecnota Biskup Płocki[16] pisze, y co mu ia też odpisuję. Posyłam list nie zapieczentowany do przeczytania, który zapieczętowawszy, każesz WMć. moie serce oddać na pocztę Warszawską. Całuię zatym y ściskam ze wszystkiéy duszy, wszystkie śliczności WMci. Serca mego jedynego.
Mes Baisemains à M. le Marquis,[17] et à ma soeur[18].
Dzieci całuię i obłapiam.
Namiot zostawił się w Tarnowskich górach dla JMci P. Comtego[19].
Do Tarnowskich gór rozłożyć pocztę z Drabantów. Postawić ich czterech, a co raz ich odmieniać.







  1. Gliwice, czyli Gleiwitz miasteczko w górnym Szląsku, dziś z fabryk żelaznych słynące. Miejsce to, równie jak i inne, o których w tych listach rzecz będzie, oznaczone jest na Mapie do tego dzieła przyłączonej
  2. Dupont, Oficer Inżynierów, dworzanin Królowej Maryi Kazimiry. D’Alerac (anecdotes de Pologne) często o nim, wspomina. Dziejopis Jana III. Coyer, historyą tego Króla napisał po części z rękopismów tegoż Dupont, które ile wiem, dotąd w druku nie były.
  3. Pani Kanclerzyna, Jana Wielopolskiego Kanclerza Koronnego żona z domu Arquian, Siostra Królowej Polskiej; poszła za niego w roku 1678 i dwoje dzieci spłodziła. Syna, który Starostą Nowotarskim został, i córkę, którą Michał Sapieha Wojewoda Podlaski za żonę pojął.
  4. Wojewoda Czerniechowski, Jan Gniński, herbu Trach syn Podkanclerzego koronnego i Doroty z Jaskulskich Gnińskiej. Miał za sobą Teresę Potocką Wojewodzankę Bracławską. W tymże roku 1683, postąpił na Województwo Bracławskie. Umarł bezpotomnie w roku 1703 Wojewodą Pomorskim.
    W roku 1683 wziął Województwo Czerniechowskie po Gnińskim, Stanisław Maryusz Jaskulski herbu Leszczyc, który na tymże urzędzie w roku 1689 umarł.
  5. Marquis de Vitri poseł francuzki w Warszawie usiłował przeszkodzić zawarciu przymierza między Janem III. i Leopoldem Cesarzem, w celu prowadzenia wspólnie wojny przeciw Turkom; wielu biegłych w radzie państwa polityków, a mianowicie Morsztyn Podskarbi, tegoż byli zdania. Przejęte listy cyframi pisane wyjawiły zamysły Posła. Domagano się oddalenia jego i uchwalono na Sejmie roku 1683 pod laską Rafała Lessczyńskiego, (ojca króla Stanisława) agitującym się, aby odtąd posłowie zagraniczni nigdy ciągle w Polsce nie bawili. W trzy tygodnie najpóźniej po swojem do Warszawy przybyciu, mieli mieć audyencyą u dworu, sześć tygodni wyznaczono im do ułatwienia powierzonych im układów, i trzy tygodnie do wyjechania z granic Rzeczypospolitej.
    Markiz de Vitry protestował przeciwko otwieraniu pisanych przez niego i do niego listów, i dnia 28. Maja tegoż roku pożegnał króla. Królowej atoli żegnać nie chciał, która naówczas na Francyą urażona, przyłożyła się była do zawarcia wyżej wspomnionego traktatu z Austryą.
    W kilka dni potem, czy to przypadkowo, czy też z poduszczenia urażonej na posła francuzkiego Królowej Polskiej, wszczął się zgiełk pod oknami Markiza de Vitry, w którym służący Tyszkiewicza, w Warszawie naówczas nieobecnego, kilku domowników Poselskich z pistoletów zabili. Sprawcy tej zbrodni uszli natychmiast z Warszawy i bezskutecznie ich szukano. Pozwany Tyszkiewicz o to, że ludzi swoich w przyzwoitej utrzymywać nie umiał karności, skazany został na rok i sześć niedziel więzienia bardzo niewinnie, i dla tego tylko aby posłowi jakąkolwiek dać satysfakcyą.
  6. Strzelanie Tyszkiewiczowe. O wyżej wspomnionem zdarzeniu król tu wspomina.
  7. Franciszek de Callierés pan de Rochelay i Gigny zręczny dyplomat i sekretarz gabinetu Ludwika XIV we Francyi, a oraz autor kilku pism i członek Akademii, snadź właśnie wtedy służbę swą wyższą pełnić począł. Umarł r. 1717.
  8. Panu kanclerzowi. Kanclerzem koronnym naówczas był Jan Wielopolski, najprzód stolnik koronny, potem podkanclerzy, umarł kanclerzem w roku 1687. Marszałkował w Izbie Poselskiej w roku 1662. Wchodził trzy razy w śluby małżeńskie, pierwszy raz z Angelą Febronią Koniecpolską wojewodzanką Bełską z Xiężny Poryckiej zrodzoną, która bezdzietnie umarła. Drugą żoną jego była Krystyna Komorowska Kasztelanka Oświecimska, z której miał trzech synów i córkę Konstancyą, później Marcyanowi Ogińskiemu Kanclerzowi Litewskiemu zaślubioną. Trzecią nakoniec żoną jego była Maryanna d’Arquian siostra królowej Maryi Kazimiry żony Jana III. o której wyżej wzmianka była.
  9. Pan Podskarbi Jędrzej Morsztyn. Jeden z najbieglejszych owego wieku w Polsce polityków, usiłował przeszkodzić zawarciu ligi z Austryą, przewidując niebezpieczeństwo ztąd dla Polski wyniknąć mogące. Znienawidzony od króla i królowej, którzy niechętnie rady jego słuchali, przeniósł się do Francyi. Miał z Katarzyny Gordonownej Margrabianki de Huntli, trzy córki, z których jedna za Bilińskiego marszałka wielkiego koronnego, druga za Xiążęcia Kazimierza Czartoryskiego poszła. Trzecia panną umarła. Syn Podskarbiego Morsztyna, od nabytych we Francyi dóbr, Hrabią de Chatonville zwany, był Generałem w wojsku francuzkiem i w oblężeniu miasta Namur zginął.
    Jędrzej Morsztyn, od Jana Kazimierza Króla w dowód zaufania, exekutorem jego testamentu mianowany, umarł we Francyi.
  10. Le Prince de Conti. Franciszek Ludwik de Bourbon urodzony w roku 1664; nosił pierwej tytuł Xiążęcia de Roche sur Yon, umarł w roku 1709.
  11. Le Prince de Soissons. Ludwik Tomasz z domu Sabaudzkiego, prawnuk Karola Emmanuela I. Xiążęcia panującego Sabaudyi i Piemontu, urodzony w roku 1657, umarł z ran odniesionych pod Landau roku 1702.
  12. Biskup Warmiński. Michał Radziejowski syn starszy Hieronima Radziejowskiego Podkanclerzego Koronnego, w historyi Jana Kazimierza z przyłożenia się do nieszczęść Ojczyzny pamiętnego. Biskup Warmiński Radziejowski z domem Jana III. spokrewniony, w roku 1686 Kardynałem, a wkrótce potem Arcybiskupem Gnieźnieńskim został. Umarł w Gdańsku w roku 1707, ostatni swego domu.
  13. Duverney Rezydent francuzki do ziemi Siedmiogrodzkiej wysłany, bawił w Gdańsku, utrzymywał ścisłe związki z przyjaźnemi Francyi panami polskiemi, i zbuntowanych przeciw Austryi Węgrów pieniędzmi zasilał. Lękano się wpływu jego na sejmikach pruskich, i z tego powodu wojewoda Pomorski Denhof i biskup Warmiński mieli zlecenie nakłonić go do oddalenia się z granic polskich.
  14. Wojewoda Pomorski Władysław Denhof syn Gerarda Denhofa równie Wojewody Pomorskiego. Z Konstancyi Słuszczanki Wojewodzanki Witebskiej miał syna Stanisława, który później Wojewodą Połockim i hetmanem polnym litewskim został, i córkę Teressę, którą Xiąże Czartoryski Chorąży litewski za żonę pojął. Wojewoda Pomorski zginął pod Parkanami, jak o tem niżej będzie.
  15. Pani Donhofowey Podkomorzyny koronnej z domu hrabiów de Bessen. Pani ta za panowania Jana Kazimierza wielką miała u dworu powagę i wziętość. Córek miała dwie; starsza Elżbieta poszła za Stanisława Lubomirskiego marszałka wielkiego koronnego. O rękę młodszej Urszuli ubiegali się Ernest Denhof, który później wojewodą Malborskim został, i sławny z odwagi Marcin Kątski, który Kasztelanem krakowskim umarł. Po kilku z tego powodu odbytych między współzalotnikami pojedynkach, podkomorzyna koronna, idąc podobno za skłonnością córki, wydała ją w roku 1679 za Kątskiego.
  16. Biskup Płocki Stanisław Dąmbski z Elżbiety Jemielskiej zrodzony, był najprzód biskupem Chełmskim, potem Łuckim, potem Płockim. Umarł Biskupem Krakowskim w roku 1700. Gdy po śmierci Jana III, kardynał Radziejowski prymas stronę Xiążęcia de Conde popierał, biskup Płocki Augusta II. królem polskim ogłosił i koronował.
  17. Mr. le Marquis d’Arquian, ojciec królowej Maryi Kazimiry, teść Jana III. Bawił przez długi czas w Polsce przy zięciu i córce. W roku 1696. Kardynałem mianowany został.
  18. Ma Soeur, siostra Jana III. Katarzyna Sobieska była naprzód za księciem Dominikiem Ostrogskim wojewodą krakowskim. Po jego śmierci poszła za księcia Michała Radziwiłła wojewodę Wileńskiego, podkanclerzego i Hetmana polnego Litewskiego. Zeszła z tego świata w Warszawie w roku 1694.
    Między papierami Michała Raczyńskiego Wojewody poznańskiego, znalazłem oryginalną assygnacyą na fl. 1.000, przez Jana III. podpisaną; które Wojski lwowski dobrami królewskiemi Jaworów zarządzający, na msze za duszę zmarłej siostry królewskiej miał wyliczyć.
    Assygnacyą tę dosłownie przepisaną tu przyłączam.
    „Urodzony Woyski lwowski. Tejże godziny skoro niniejszy nasz ordynans dojdzie rąk W. Mci, odliczyć z prowentów naszych złotych 1.000 i zawieść do Lwowa, a tam zniósłszy się obecnie, z W. Humniewiczem Kanonikiem lwowskim, rozdać je inter saeeularem et religiosum Clerum, na odprawowanie sufragiorum za duszę księżnej JMci siostry naszej jedynej, która wczora e vivis recessit.“ Dan w Warszawie dnia XXX. Września roku Pańskiego 1694.
    Jan król.
  19. JMci pana Comtego. Le Comte de Maligny brat królowej żony Jana III. był generałem wojsk polskich i pułkownikiem dragonów królowej, towarzyszył Janowi III. na wyprawę wiedeńską. W roku 1690 uzyskał indygenat. W roku 1696, gdy ojciec jego kardynałem został, przybrał na siebie tytuł Markiza d’Arquian, który dotąd ojcu jego był służył.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan III Sobieski.