Listy Annibala z Kapui/List 10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Annibale di Capua
Tytuł Listy Annibala z Kapui, arcy-biskupa neapolitańskiego, nuncyusza w Polsce, o bezkrólewiu po Stefanie Batorym i pierwszych latach panowania Zygmunta IIIgo, do wyjścia arcy-xięcia Maxymiliana z niewoli
Podtytuł z dodatkiem objaśnień historycznych, i kilku dokumentów, tyczących się tejże epoki dziejów polskich oraz z 10 podobiznami podpisów osób znakomitych
Wydawca Ig. Klukowskiego Xięgarza
Data wyd. 1852
Druk J. Unger
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Aleksander Przezdziecki
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


10.

DO KARDYNAŁA MONTALTO

4 Lipca 1587 r.

Kanclerz Zamojski z licznem wojskiem przybywa, odwiedza Królowę i Nuncyusza. — Zborowscy ze swéj strony zbrojno przybywają. — Senat odnawia dawne ustawy porządkowe zapobiegające aby nikt zbrojno na obrady nie przychodził. — Litwini z tamtéj strony Wisły obozem stoją, i przez Posłów z Polakami traktują. — Senat usiłuje pogodzić Zamojskiego z Zborowskimi. — Most na Wiśle załamuje się pod karetami dworskiemi Wojewody Krakowskiego. — Posłowie zagraniczni niektórzy przybywają, inni spodziewani.



Ostatniego zeszłego miesiąca przybył Pan Kanclerz[1], a przechodząc przez środek miasta z ludem zbrojnym i uszykowanym, to jest 1000 piechoty, a więcéj 4,000 konnicy i wiele armat, zatrzymał się przed pałacem N. Królowéj, dla złożenia uszanowania swego J. K. M., u któréj dość długo zabawił. Ztamtąd przyszedł wprost do mojego mieszkania, dla odwiedzenia mnie w towarzystwie znakomitych Panów, którzy z nim byli. Okazał największe poważanie dla Ojca Św. oddając się w pokornych wyrazach całkiem na usługi J. Św. i Stolicy Apostolskiéj. Potém z ludem swoim w tym samym porządku uszykowanym udał się do namiotów, w których ma mieszkać na polu blisko miejsca przeznaczonego na Elekcyą; co też i wielu innych robi. W tych dniach trzy razy zbierał się Senat; ale dotychczas o niczem innem nie traktowano, jeno o wydaniu rozkazów, aby tylu ludzi zbrojnych nikomu krzywdy nie wyrządzili, i aby każdy był bezpiecznym. Albowiem postanowiono, aby nikt strzelby nie nosił; a ciężką karę nałożono na każdego, któryby wziął się do oręża w miejscu Elekcyi, odnawiając konstytucyą wydaną o tem, podczas bezkrólewia, na którym Henryk obrany został. Ostatniego zeszłego miesiąca w dzień gdy się Senat po raz pierwszy zebrał, Panowie Litewscy przysłali Posłów swoich Panów Polskich, a mianowicie Xięcia J. M. na Ołyce Marszałka Litewskiego i Kasztelana Trockiego obydwóch braci Kardynała J. M. Radziwiłła[2]. Ci w imieniu wszystkich swoich Litwinów przełożyli, że z wielkiem zadziwieniem widzą, iż Polacy z takiemi tłumami ludu przybywają, przygotowani raczéj do stoczenia bitwy, niż do obrania spokojnie Króla, z dobrém Rzeczypospolitéj. Co do nich nie chcą przyjść do Senatu dopóki niezaspokoją niezgód prywatnych, albo nie zakażą Naczelnikom stronnictw znajdować się w Senacie. Oprócz tego wnieśli żądanie, aby nim przystąpią do aktu Elekcyi zadosyć uczyniono Litwie za krzywdy wyrządzone im przez Polaków, wbrew obietnicom podczas Unii Litewskiéj uczynionym[3]. Skarżyli się także na to, że Arcy-Biskup Gnieźnieński dniem jednym uprzedził zwykłą porę odśpiewania mszy Ducha Świętego. Arcy-Biskup usprawiedliwiał się przed tymi Panami, wielą racyami; a drudzy Senatorowie Polscy odpowiedzieli, że ze wszelką usilnością starać się będą o uśmierzenie niezgód prywatnych; a co do pretensyi, te jeśli niepodobna będzie tak spiesznie zaraz zrezolwować, to na pierwszym Sejmie po Elekcyi. Tego dnia wysłano czterech Senatorów dla traktacyi pokoju pomiędzy P. Kanclerzem a Zborowskimi[4], a także dla pogodzenia P. Opalińskiego, Marszałka Koronnego, z Wojewodą Poznańskim[5]; zapowiadając im oraz, aby tymczasem do Senatu nie przychodzili. Zborowscy z Wojewodą Poznańskim połączeni, opatrzeni są w liczną konnicę i piechotę; a tak znaczne uzbrojenie obu stron, może pewniéj pokój zabezpieczy, gdy każdy widzi, iż nie tak łatwo przeciwnikowi szkodzić potrafi. Przybył Biskup Krakowski[6], a byłby i Płocki[7] przyjechał, gdyby nie przymuszony był do jednéj z majętności swoich powrócić znajdując most na Wiśle zerwany. A zerwał się w sam dzień wjazdu P. Kanclerza; gdy wkrótce potem, przejeżdżał tędy P. Wojewoda Krakowski[8] dla odwidzenia Litwinów; wpadły do rzeki trzy pojazdy dworskie P. Wojewody, ale bez wielkiej szkody Dworzan, ponieważ nikt nie zginął[9]. Posłowie Cesarza J. M. nie przyjechali dotąd, i razem przyjadą z Posłami Króla J. M. Katolickiego, a także Ferdynanda, Macieja, Maxymiliana; gdy Poseł Ernesta, wczora wieczór przybył[10]. Oprócz tego przybędą Posłowie od Elektorów Cesarstwa, Mogunckiego, Kolońskiego, Trewirskiego, Saskiego i Brandeburskiego; jak sądzą, dla sprzyjania N. N. Braciom Cesarskim. Przybył także Poseł od Margrabiego Brandeburskiego na Anszpachu, Administratora Xięztwa Pruskiego, i chciałby miejsce w Senacie na Elekcyi otrzymać[11]. Przybędą także Pogłowie od Xięcia Siedmiogrodzkiego,[12] od Xiążąt Pomorskich, i od Xięcia Lignickiego na Szląsku. O Posłach Moskiewskich nie masz wiadomości, aby do Królestwa tego przybyli; a co do wieści puszczonéj, że Xiąże J. M. Ferrarski przysyła Posłów z ogromnemi ofiarami, ta na niczem innem opartą nie była, tylko na tém, że niektórzy ze szlachty Polskiéj, zamawiali stancye dla nich u P. Marszałka; i tyle tylko o tém słyszano. Wszyscy ci Posłowie będą musieli mieć posłuchanie w Senacie, co wiele dni zajmie; a i sami ci Panowie nie bardzo spieszą się z Elekcyą, starając się pierwéj wszystkiemu przezornie zaradzić. Tyle mogłem dowiedzieć się o sprawach publicznych potocznych; a będę się starał zdawać z nich szczegółową sprawę W. M.; teraz z najpokorniejszém uszanowaniem całuje ręce W. M. i proszę Pana Boga o wszelką pomyślność dla niego.

Z Warszawy 4 Lipca 1587 r.





  1. Jan Zamojski Kanclerz W. koronny od 1577 r. a razem Hetman W. K. od 1580 r.
  2. Wojciech Radziwiłł Marszałek W. Litewski od r. 1586 i Mikołaj Krzysztof Radziwił Kasztelan Trocki od r. 1586; bracia Kardynała Jerzego Radziwiłła Biskupa Wileńskiego.
  3. Grawamina Litwinów były: 1. Mieszanie się Polaków do zarządu Inflant (zapewne przez posłanie Kommissarza Pękosławskiego, po usunięciu się Kardynała Radziwiłła od Namiestnikostwa); także do Kanclerstwa i innych urzędów W. X. Litewskiego. 2. Dawna uraza za Elekcyą Króla Stefana bez zgody Litwy dokonaną (ob. Bruti Rerum Polon. ab excessu Stephani. str. 23). Nareszcie, „odpowiedali się, że iż dla tego do koła nie przyjechali i przyjechać nie chcą, że widzą wielki nieporządek zjeżdżania się ludzi zbrojno, niejako do Rady, ale jako przeciw nieprzyjacielowi: chcąc pierwéj aby pokój pospolity był opatrzon.” (Bielskiego, dalszy ciąg Kroniki Polskiéj wydania Sobieszczańskiego str. 10 i 20).
  4. Od Zborowskich wysłani byli do Koła Kanclerskiego Mielecki, Starosta Sandomierski, i Cikowski, Podkomorzy Krakowski. Koło Kanclerskie wyznaczyło Szafrańca, Wojewodę Sandomierskiego i Mikołaja Firleja,Kasztelana Bieckiego (Bielskiego dalszy ciąg Kroniki str. 11).
  5. Stanisław Górka od r. 1573, oddawna wiódł nieprzyjaźń z Jędrzejem Opalińskim M. W. K. wielkim przyjacielem Kanclerza Zamojskiego. (Porówn. Heidensteina str. 245. Bielskiego ciąg dalszy Kroniki str. 4).
  6. Piotr Myszkowski.
  7. Piotr Dunin Wolski.
  8. Andrzéj Tęczyński od roku 1581.
  9. Bielskiego dalszy ciąg Kroniki, str. 11 czyni o tym wypadku wzmiankę.
  10. Zdaje się, że nim był Jan Michał Bruti, którego drukowana jest mowa za Arcy-Xięciem Ernestem, i odpowiedź na mowę Łukasza Chwałkowskiego, za Królewiczem Szwedzkim (J. M. Bruti Opera Varia Selecta. Berlin 1698 str. 893—992). W dziele przypisywanym Brutemu (Rerum Polonicarum ab excessu Stephani str. 28) nazwisko Posła Ernestowego zapewnie mylnie wydrukowano: Machiaslogus.
  11. Landgraf Lichtemberg i Lewin Bulow.
  12. Zygmunt Batory, Xiąże Siedmiogrodzki od r.1581 syn Krzysztofa, bratanek Stefana Króla Polskiego, a brat Gryzeldy, która była żoną Jana Zamojskiego. Posłami jego byli Wolfgang Kovachich, Kanclerz Siedmiogrodzki i Kasper Lorus.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Annibale di Capua i tłumacza: Aleksander Przezdziecki.