Czy to feretron wnoszą? Figurę woskową
Świętego na ponsowym tronie? Nie, to żywa
Postać tak przecudowna Krzyk szczęścia się zrywa,
Wielki, zgodny, jak jedno powitania słowo.
Twarz z dabastru w cudny uśmiech się rozpływa.
Czarne oczy zdaleka palą się ogniowo.
Biała, jedwabna piuska lśni, jak nimb nad głową.
Oklaski, krzyk: »Evviva! Papież-król! Evviva!!!
Płynie powoli, płynie, jak postać widzenia.
Biały, w złocic, w purpurze... Jak wiatr, co się
W godzinę cudu, bije okrzyk uniesienia.
Błogosławi panieńską rączką i przepływa.
Jak anioł-pocieszyciel, co zal w radość zmienia
Brzmi pieśń krzyków, wiwatów: »Papa-Ré! Evviva!«.