Lament niewolnika

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
>>> Dane tekstu >>>
Autor Hieronim Morsztyn
Tytuł Lament niewolnika
Pochodzenie Hieronim Morsztyn i jego rękopiśmienna spuścizna
Redaktor Maria Dynowska
Wydawca Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza
Data wyd. 1910
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

Lament niewolnika[1].

Nic mnie nie boli, a płaczę rzewliwy,
Nikt mnie nie straszy, a przeciem lękliwy;
Łańcuch na szyi noszę okowany
I w srogich pętach chodzę poimany.
W płomieniu tonę, pałam pośród wody,
Boże się pożal nieszczęsnej przygody!
Sam nie wiem dzisia, co się ze mną dzieje,
Straciłem wszystkich pociech mych nadzieję
............
Zmiłuj się, dziewko kochana, boć złości
Ani przystoją, ani twej gładkości
Tyraństwo służy ; nie twoja rzecz tracić
Niewinną duszę, ale owszem płacić
Szczerość wdzięcznością i miłować tego,
Któryć się serca raz powierzył swego.
Bóg zna i karze wszystkie obłudności,
Jego się, Zosiu, bój za swe chytrości;
Jać nie przestanę miłować cię z dusze,
Aż gdy odbieżać z tego świata muszę,
Ale ty nie wczas będziesz żałowała,
Gdy mnie nie będziesz wskrzesić mocy miała.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Hieronim Morsztyn.
  1. S nr. 207.