Przejdź do zawartości

Kuba szedł na kiermasz

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Kuba szedł na kiermasz
Podtytuł 95. z p. z Rybnickiego.
Rozdział Pieśni pasterskie i rolnicze
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

95.
z p. Rybnickiego.
 
\relative g {
\set Staff.midiInstrument = "flute" 
\key a \major
\time 4/4
\autoBeamOff
a8 \mark \markup { \italic \small  { Allegro. } } cis e a e4 cis | a8 cis e a e4 cis | gis'8 gis b gis a a cis cis | gis b d gis, b4 a
\bar "|."
}
\addlyrics {
Ku -- ba szedł na kier -- masz, a jesz -- cze nie był czas;
a do ko -- go, a do ko -- go? do swa -- ka Le -- sza -- ka.
}
\midi {
\tempo 4 = 120
}

Kuba szedł na kiermasz,
A jeszcze nie był czas;
A do kogo, a do kogo?
Do swaka Leszaka.

Swak się pyta grubo:
Po coś przyszedł, Kubo?
Jeszcze kiermasz na zagonu,
Tyś już tu, żarłoku!

Żonka mię wygnała,
Jeść mi nic nie dała;
Iżem długo w karczmie siedział,
Biła i kudlała.

Razem był pijanym,
W błocie uwalanym,
To mię do grodzy zawrzyła,
I tam mię karmiła.

To się słychać daje,
Gdy już żonka łaje,
A to jeszcze jest piękniéjszéj,
Gdy i kijem bije.

Swaczku mój najmilszy,
Wszak to nie jest piérwszy,
Gdy i się raz zły duch naprzy,
Bije mnie i dręczy.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.