Kto nigdy źle, nigdy dobrze

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł Kto nigdy źle, nigdy dobrze
Pochodzenie Moralia
Wydawca Akademia Umiejętności
w Krakowie
Data wyd. 1915
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na commons
Inne Cały tom I
Indeks stron
Kto nigdy źle, nigdy dobrze.

Nigdy dobrze, kto wprzód źle do celu nie strzela:
Pierwsza to cnota, że się na pośmiech ośmiela.
Nikt się strzelcem nie rodził; poczekawszy dalej,
Będzie też i on śmiał z tych, co dziś z niego śmiali.
Wprzód, nim się w bezpieczeństwo, nim w koncepty wprawi,
Niejeden kaznodzieja młody z razu kawi;
Za czasem, jeśli zechce w naukach statkować,
Wszyscy go będą chwalić, będą mu dziwować.
Toż widzimy w poetach, bo co z młodu chwalą
I podobało się im, to na starość palą.

I w cnocie, jeśli kto chce niebo odziedziczyć,
Trzeba mu się, przyszedszy do rozumu, ćwiczyć,
Łomać z naturą, szukać do niej apetytu;
Lecz że ani pożytku, ani pochwały tu
Przynosi, abo ledwie komu się to przyda,
Że ani się językiem, ani piórem wyda,
Wolimy świeckie, z większą choć daleko pracą,
Bałamutnie, które nam gotowizną płacą.
Każdy początek ciężki, a dopieroż ktory
Nie ma do czego w człeku skłonienia z natory;
Bo się z nią naprzód każdy długo musi łomać,
Długo, nim pocznie prosto stawiać nogi, chromać.
Niech kto w świeckich naukach najwyżej się wspina,
Które grzechu nie mają, co wielka nowina,
Bo jeśli kędy, jako Duch święty powiada,
Z umiejętności pycha w serca się zakrada,
Nie żyje li cnotliwie, pobożnie, przykładnie,
I sam głupi, bo jego nauka przepadnie,
I nikogo nie uczy, bo każdy, że zdradza,
Rozumie, kiedy żywot z mową się nie zgadza,
Abo z jego pismami. Próżno głowę łomie:
Nie będzie prosto chodzieł, bo do śmierci chromie.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.