Ktoś i Coś

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Włodzimierz Zagórski
Tytuł Ktoś i Coś
Pochodzenie Z teki Chochlika. O zmierzchu i świcie
Wydawca F. H. Richter
Data wyd. 1881
Druk Drukarnia Ludowa
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


KTOŚ I COŚ

Hasłem naszem Ktoś i Coś;
Niczem własne Ja“ i praca,
Coś i Ktoś to bowiem oś
Wokół której się obraca,
Błędne koło naszych marzeń,
Złudzeń, żalów i oskarzeń!

Wierzym stale, ze ów Ktoś,
Co się zwie inaczej co dnia,
Dla nas święcie zrobi Coś?
Wojna wschodnia czy zachodnia,
Zmartwychwstaje znów legenda
I w umysłach wciąż się szwenda.

Więc pomyłki wieczne ztąd;
Niemasz końca naszej biedzie!
Krwią i łzami płacim błąd,
Gdy Coś zdradzi, Ktoś zawiedzie,
A zaś krwi i łzom Ktoś winien,
Bo Coś zrobić był powinien.


Jest to pieczeniarski duch,
Srogi naszej wróg ojczyzny,
Co chce darmo tuczyć brzuch,
I nawykły do pańszczyzny
Ostrzy jeno swoje ząbki
Na pieczone — na gołąbki.

Minie krwawych wojen czas; —
Poszedł świat wbrew naszym celom;
Staje Ktoś i Coś wśród nas
Niby Lelum i Polelum!
Program nasz, iż ostatecznie
„Ktoś ma zrobić Coś koniecznie“.

Wraca do nas z Wiednia znów
Delegacja — masz wnet kozła!
Piorunuje ten i ów:
„Czemu Czegoś nie przywiozła?“
Czego? żywy duch nie powie;
Mądrej głowie dość po słowie!

Więc by trzeba, żeby Ktoś
Raz określił już do djaska,
Czem jest to mityczne Coś?
Czy to szabla? czy to laska?
Czy ordery? czy trafika?
Czy pętelka od guzika?

Ty zaś synu nie wierz w Coś,
Bo to Coś, to może zero,
Lecz odważnie wszystkim głoś,
Czego żądasz? prawdę szczerą!
Choćby za złe ci to wzięli; —
Tyle słów dziś ewanielii! —

3. 7. 1881.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Włodzimierz Zagórski.