Kronika Mieszczańska/XXII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Artur Oppman
Tytuł Kronika Mieszczańska
Podtytuł O Malchrze Gąsce rajcy warszawskim, o pięknej Zofce, córze Gąskowej
i o piórkosie z Francyej historya wielce żałosna.
Lata Pańskiego 1574.
Wydawca Stefan Demby
Data wyd. 1903
Druk Piotr Laskauer i S-ka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
S



XXII

Srogą patrycyat zbudzon wrzawą
W swoich się domiech wielmie trwoży,
Tu owdzie światło błyśnie krwawo,
Tu owdzie okno ktoś otworzy.

Bieli się czepiec burmistrzyni,
Wójta łeb w duchnie[1] przylgnął k’szybie:
Zali hultajstwo tumult czyni?
Zali na miasto hostis dybie?

Ktoś grubo drze się: „Gore! gore!“
A ktoś cieniutko: „Rata! rata!“[2]
Baryczka wróży wojny skore,
A imćpan Strubicz koniec świata.

Zasie z pospólstwa szwiec Franciszek
Najtrafniej sekret ów odmyka:
„Owo się zjawił bazyliszek,
Jako za króla nieboszczyka!“






  1. Duchna — czapka nocna.
  2. Rata! rata! — na pomoc!





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.