Królestwo nasze wnet się nam rozjaśni...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Orkan
Tytuł Królestwo nasze wnet się nam rozjaśni...
Pochodzenie Poezje Zebrane tom I
Redaktor Stanisław Pigoń
Wydawca Wydawnictwo Literackie
Data wyd. 1968
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PŁANETY

Królestwo nasze wnet się nam rozjaśni —
Księżyc wychodzi... Nim się wyżej wzniesie,
Bądźmy cieniami w roztraconym lesie
Albo ku drzewom chodźmy — słuchać baśni.

Cóż, kiedy cisze opowieści tłumią.        5
Nieraz przedziwnie gwarzą stare drzewa;
Wiatr im z daleka powieści przywiewa,
A one zaraz pojmią i odszumią.

Jaki tu spokój... Śpią cicho jałowce
Jak na szałasach kędzierzawe owce —        10
Smutek przechodzi po pustych ugorach...

Marzyłaś kiedy o takich wieczorach?
— We śnie...
— Zaiste, sny duszom łaskawsze...
— Myślę: gdyby tak świat usnął na zawsze...        15




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Orkan.