Przejdź do zawartości

Koralowa czasza (Różycki, 1911)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Różycki
Tytuł Koralowa czasza
Pochodzenie Wybór poezyi
cykl Koralowa czasza
Wydawca Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Data wyd. 1911
Druk Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KORALOWA CZASZA.

Wznoszę do góry koralową czaszę
I piję złote arkadyjskie wino
Za moje zdrowie i za twe, dziewczyno,
Za twoje zdrowie i za zdrowie nasze
Wznoszę do góry koralową czaszę!

Patrz! Piję do dna! Piję bez pamięci!
Niech żyje młodość, co gwiazd złotych sięga!
Niech żyje wiosny słoneczna potęga,
Niechaj się młodość rozszumiona święci, —
Patrz! Piję do dna, piję bez pamięci!

Niech żyje młodość i czar wiosny złoty,
Który nam radość sączy w każde tętno
I krew rozdzwania w melodję namiętną
I pierś uzbraja puklerzem tęsknoty —
Niech żyje młodość i czar wiosny złoty!

Niech żyje!... Dziewczę, daj ust granat świeży,
Niechaj szaleją dzisiaj nasze zmysły,
Póki pragnienia jeszcze nie rozprysły,

Nim złota wiosna gdzieś w dal nie odbieży —
Dziewczyno, słuchaj, daj ust granat świeży!

Daj usta, szyję i piersi łabędzie,
Dziewicze biodra i włosów zawoje,
Ja cię rozkoszą nieznaną upoję — —
Cóż że świat cały zazdrościć nam będzie,
Daj usta, szyję i piersi łabędzie!







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Różycki.