[48]
KONFEDERAT
Już się przecie przetarła czarnych chmur nawała...
[1]
Woronicz
karski
Kędyż to tak śpieszna droga?
Gdzie zbrojno jedziecie?
Rewolucja z łaski Boga!!
Ocknęli się przecie! 4
Już w Warszawie na Moskala
Nastawili łapkę,
Już się z jarzma kraj wyzwala;
Więc na bakier czapkę! 8
karski
I ja-m słyszał;... ale... ale...
Ej-że, Panie Janie!
Bo to młodzi;... starym cale[3]
Szaleć nie przystanie. 12
[49]sielawa
Starym! starym! mówisz Wasze?
Co! starzy szaleją?
Polskie czapki i pałasze,
Nigdy nie starzeją! 16
karski
Nie ubliżam ja Waszeci,
Lecz, czyby nie lepiéj...
Bo on[4] — drogą ktoś tam leci, —
Nuż się żandarm czepi: 20
Ot, ja każę zaprząc konie,
Bigosu podjemy: —
Schowaj szablę, — a na Błonie[5]
W Warszawie staniemy. 24
sielawa
A to piękna historyja!
Rewolucja w kraju, —
Ten i ów się w mieście zwija,
W Polsce jak-by w raju; 28
A ja patrzeć mam kądzieli?
Albo jechać bryczką?
Żeby staréj karabeli
Gdzieś szukali z świéczką. 32
„Gdzie Sielawa“? tartas[6], wrzawa,
„A kto nas powiedzie?
„Gdzie Sielawa?!“ a Sielawa
Na dryndulce jedzie. 36
Nie!... my jedziem z ostrą szablą,
Po dawnym zwyczaju,
Na rumaku z miną djablą
Na usługi kraju; 40
[50]
A choć sobie sądzisz Wasze,
Żem niby przy-stary,
Przecież, kto mi dmuchnie w kaszę,
Ten nie ujdzie kary! 44
Będę radził, i pocieszał,
Z processyją śpiewał,
Łotrów — zdrajców będę wieszał,
A młodych zagrzewał; 48
I zobaczysz co to będzie,
Mój sąsiedzie Karski!
Zaraz w mieście hukną wszędzie:
„Konfederat Barski!“ 52