Kiedy już będziesz stara, wieczór u łuczywa...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Pierre de Ronsard
Tytuł Kiedy już będziesz stara, wieczór u łuczywa...
Pochodzenie Szesnaście sonetów miłosnych: do Kassandry, do Maryi, do Heleny
Wydawca Spółka Nakładowa „Fala”
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Związkowa w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Jan Mieczysławski
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XV.

Kiedy już będziesz stara, wieczór u łuczywa
Siedząc koło komina, przędąc i motając,
Powiesz, nucąc me wiersze, w głos się zadziwiając:
Ronsard mię sławił, kiedy byłam urodziwa!

A nie znajdzie się wtedy dziewka tak leniwa,
Coby, po dziennych trudach nawpół usypiając,
Na dźwięk mego imienia nie drgnęła powstając,
Darząc czcią nieśmiertelną tę, co mię nazywa.

Ja będę w głębi ziemi upiorem bez kości,
Pod mirty cienistymi śniącym sen wieczności;
Ty u ognia staruszką o zmarszczonej skórze,

Żałującą miłości mej i swego chłodu.
Nie czekaj, chceszli wierzyć, do jutra, żyj zmłodu,
I dzisiaj jeszcze zacznij zrywać życia róże.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Pierre de Ronsard i tłumacza: Jan Mieczysławski.