Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wczesny śnieg
[329]JESIENNE LIŚCIE
WRÓŻBY
[331]JESIENNE LIŚCIE
I
Szły za mną drużki dwie
Drużki dwie —
Jak siostrzyce duszy biednej —
Fantaz[y]ja — imię jednej,
A druga się Prawdą zwie... 5
Oj, Prawdą zwie!
Poczęły wianek wić,
Wianek wić
Z kwiatów rwanych gdzieś na łące,
Potem życie promieniące 10
Snuć na srebrno-złotą nić...
Oj, złotą nić!...
„Siostrzyco, wianek złóż
Wianek złóż:
Weź lilijkę, niezabudkę 15
I bławatek, i stokrótkę,
I powoje białych róż...
Oj, samych róż!...
I wiły drużki dwie
Drużki dwie — 20
[332]
Siostra Prawda wiła wiernie,
Ustroiła w ostre ciernie,
W same ostre ciernie złe...
Oj, ciernie złe!...
Tak za mną łąką szły, 25
Jak dwie mgły:
Jedna perły mi zbierała,
A druga je podawała,
I poniosłem z sobą łzy...
Oj, ciche łzy!... 30
|