Jeździec bez głowy/XXIX

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Thomas Mayne Reid
Tytuł Jeździec bez głowy
Wydawca Stowarzyszenie Pracowników Księgarskich
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Społeczna Stow. Robotników Chrz.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz anonimowy
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXIX.  „Stepowy wilk“.

Po wyjściu Luizy Kasjusz zbiegł na dół, dosiadł swego wierzchowca i puścił się galopem w górę rzeki w kierunku twierdzy Inge. W połowie drogi skręcił w akacjowe zarośla i zatrzymał się przed zapadłym domkiem, w którym mieszkał łowca mustangów i handlarz, Miguel Diaz, przezwiskiem „Stepowy Wilk“.
Wilka nie zawsze można było zastać w jego legowisku, ale tym razem Kasjusz trafił szczęśliwie, bo Diaz nie wyjeżdżał nigdzie i siedział w domu pijany.
Po serdecznem przywitaniu Kasjusz zaczął:
— Właśnie przybyłem do pana...
— Wiem, wiem, — przerwał Diaz, — chce pan pomówić ze mną co do tego irlandzkiego djabła. Przyrzekłem zrobić wszystko przy pierwszej sposobności i słowa nie zmienię. Ale niech panu się nie zdaje, że zabić człowieka to lak łatwo. Można pójść za to na szubienicę, a ja tymczasem nie chcę ryzykować. Trzeba poczekać, aż nadejdzie okazja.
— Właśnie jest okazja. Komancze zaczęli grasować w okolicy i szykują się do napadu.
— Skąd pan wie?
— Posiadam wiadomość z wiarogodnego źródła, od komendanta twierdzy.
— W takim razie Gerald zginie z ręki Komanczów.
— Słowo?
— Słowo! Ale to będzie kosztowało nie pięćset, lecz tysiąc pesetów.
— Dobrze dostanie pan tysiąc,
— Komancze oskalpują Geralda, więc niech pan idzie do domu i będzie spokojny. Z wroga pańskiego zdejmie się tylko czuprynę, rozumie pan? Ale tysiąc — jakbym miał w kieszeni?
— Naturalnie, służę w każdej chwili.
— Mam szczęście! — zawołał handlarz, śmiejąc się. — Tysiąc pesetów za głowę wroga, któregobym machnął za darmo! Więc Komancze szykują się do marszu! Już trzy lata nie miałem na sobie stroju Indjanina, teraz muszę go poszukać i przymierzyć! Dobra nasza! Pożegnaj się ze światem rycerski Geraldzie!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Thomas Mayne Reid i tłumacza: anonimowy.