Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Psałterz Dawidów/Psalm XCVI

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Psałterz Dawidów
Podtytuł Psalm XCVI
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie: wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kochanowski
Indeks stron
PSALM XCVI.

Cantate Domino canticum novum.

Zacznicie nową możnemu
Pieśń Monarsze niebieskiemu;
Śpiewaj mu z mieszkańcy swemi
Wielka, niezmierzona ziemi!

Śpiewajcie Mu, wynoście Go,
Chwalcie święte Imię Jego.
Niechaj łaska Jego słynie
Tak, jako dzień po dniu płynie.

Niechaj brzmi w uszu pogańskich
Sława chwalebnych spraw pańskich;
Gdziekolwiek ludzie mieszkają,
Niech cudów Jego słuchają.

Pan to bowiem władze wielkiej,
Pan to chwały wyższy wszelkiej,

Pan nad wszystki insze bogi,
Pełen grozy, pełen trwogi.

Wszytko to błąd, nie bogowie,
Co pogaństwo bogi zowie;
Ale Pan niebo z gwiazdami
Własnemi stworzył rękami.

Powaga przed nim oblicznie[1]
I cześć stoi ustawicznie;
Dom Jego świeci zacnością,
Ozdobiony wielmożnością.

Przyznajcie, o ziemskie kraje,
Przyznajcie, wszytki rodzaje,
Władzą i możność wiecznemu
Jednowłajcy niebieskiemu.

Przyznajcie chwałę królowi,
Jaka ma być imięniowi
Wedla powinności dana
Wielkiego, możnego Pana.

Dary znamienite nieście,
A do bran[2] się Jego spieszcie;
Bijcie czołem przed swym Panem,
W domu Jego zawołanem.

Niechaj strachem Pańskiej grozy
Wszytka sobą ziemia trwoży;

Niech wszytek świat ten głos czuje,
Pan na królestwo wstępuje.

A On z ziemie strachy złoży,
Że sobą więcej nie trwoży;
Sprawiedliwość światu wróci,
A krzywdę i gwałt okróci.

Śmiej się niebo, tańcuj ziemi,
Zagrzmi morze wały swemi!
Skaczcie pola, pląszcie lasy: —
Blisko są żądane czasy.

Idzie, idzie Bóg prawdziwy,
Idzie sędzia sprawiedliwy;
Ten świat prawnie będzie sądził,
A lud wedle prawdy rządził.




  1. przed jego obliczem.
  2. bram.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.