Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
|
Tytuł
|
Psałterz Dawidów
|
Podtytuł
|
Psalm CXXIX
|
Pochodzenie
|
Jana Kochanowskiego Dzieła polskie: wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
|
Wydawca
|
Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
|
Data wyd.
|
[1919]
|
Miejsce wyd.
|
Warszawa
|
Tłumacz
|
Jan Kochanowski
|
Indeks stron
|
Psałterz Dawidów. Psalm CXXIX - Psałterz Dawidów/Psalm CXXIX
[236]PSALM CXXIX.
Saepe expugnaverunt me a juventute mea.
Mogą rzec pańscy wybrani:
Z młodości nas trapili,
Trapili srodzy pogani,
Przedsię nas nie pożyli.
Grzbiety nam srodze orali
Nieznośnemi plagami;
I głodem nas mordowali
I ciężkiemi pracami.
Pan wiecznej sprawiedliwości
O swój lud się zastawił,
Potłukł pęta w swej srogości,
A nas niewolej zbawił.
Bodaj zginął, kogo sława
Boli miasta Pańskiego;
Bodaj usechł, jako trawa
W wierzchu muru twardego,
Trawa, która nie czekała
Razu kosy siekącej,
Ale przed czasem zniszczała
Ogniem gwiazdy gorącej.
Ta ręki nie napełniła
Żeńcowi ochotnemu,
[237]
Ani łona obciążyła
Nosarzowi pilnemu.
Ani, którzy przemijali
Czasu zbierania zboża,
Robotnikom winszowali:
Łaska nad wami Boża.
|