Przejdź do zawartości

Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Psałterz Dawidów/Psalm CXXIX

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Psałterz Dawidów
Podtytuł Psalm CXXIX
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie: wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kochanowski
Indeks stron
PSALM CXXIX.

Saepe expugnaverunt me a juventute mea.

Mogą rzec pańscy wybrani:
Z młodości nas trapili,
Trapili srodzy pogani,
Przedsię nas nie pożyli.

Grzbiety nam srodze orali
Nieznośnemi plagami;
I głodem nas mordowali
I ciężkiemi pracami.

Pan wiecznej sprawiedliwości
O swój lud się zastawił,
Potłukł pęta w swej srogości,
A nas niewolej zbawił.

Bodaj zginął, kogo sława
Boli miasta Pańskiego;
Bodaj usechł, jako trawa
W wierzchu muru twardego,

Trawa, która nie czekała
Razu kosy siekącej,
Ale przed czasem zniszczała
Ogniem gwiazdy gorącej.

Ta ręki nie napełniła
Żeńcowi ochotnemu,

Ani łona obciążyła
Nosarzowi pilnemu.

Ani, którzy przemijali
Czasu zbierania zboża,
Robotnikom winszowali:
Łaska nad wami Boża.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.