Iskierki mistyczne/Część II

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Helena Staś
Tytuł Iskierki mistyczne
Data wyd. 1923
Miejsce wyd. [Milwaukee, WI]
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
CZĘŚĆ II.


Ciemność w świecie człowieka jest królestwem wszystkiego zła, a dla tego tylko, ponieważ ciemność czyli zło bierzemy za rzeczywistość a nie za przejściowy element.



BÓG: pierwsza przyczyna bytu — jest potęgą mającą w sobie wszechświadomość, wszechżycie, wszechświatło.


BÓG pierwiastek wszystkiego Dobra jest Jeden! W Nim wszystko wzięło swój początek i w Nim wszystko istnieje. W Nim żyje! a On we wszystkiem.


NA początku była świadomość. Świadomość wydała z siebie wolę i miłość i oto w tej trójcy dokonane jest dzieło tworzenia. Ta trójca odtwarza się dalej we wszystkiem chociaż w innej formie.


PIERWSZY pierwiastek oznacza świadomość — górującą ponad wszystkiem. Tylko świadomość może wydać z siebie światło czyli wiedzę.


CIEMNOŚĆ sama w sobie nie jest siłą, ale raczej potrzebą dla światła, gdyż tylko na tle ciemnem odznaczy się światło.


WSZYSTKO co żyje na świecie ma w sobie cząstkę Bożą, w tej cząstce zaczyna się jego początek indywidualny.


WSZYSTKO co się znajduje w wszechświecie, ma swoje odbicie w człowieku. Człowiek, to takiż sam uniwersalny świat tylko w małej objętości. Ciemność w człowieku jest wyrażoną przez ignoracyę czyli nieświadomość.


NIECHAJ czytelnik zastanowi się tu na chwilę i zapyta siebie — którą siłę chce manifestować czyli ujawnić w sobie — uzewnętrznić — ciemność czy światło? Świadomość czy ignoracyę?


CIEMNOŚĆ, która w świecie człowieka symbolizuje zło, nie jest sama w sobie siłą, a tylko elementem negatywnym, przejściowym, potrzebnym sile tworzenia.


JAK noc z dniem stanowi dobę, jak mężczyzna z kobietą stanowi człowieka, tak ciemność czyli nieświadomość była i jest potrzebną aby na niej ukazała się świadomość. Jedno dopełnia drugie.


TAK jak słońce ukazało się na tle ciemnym, tak w człowieku na tle nieświadomości czyli ignoracyi ukazała się świadomość stając się coraz jaśniejsza i wyraźniejsza.


CZŁOWIEK w swym pochodzie duchowym przeszedł tę samą ewolucyę co inne światy. Ewolucya jest fizyczną i duchową, więc człowiek przechodził najpierw stan ciemności jako dziki, aż stopniowo do jego nieświadomości przychodziła świadomość tego co go otacza na zewnątrz i samego siebie na wewnątrz.


TAK długo dopóki cienie życia bierzemy za rzeczywistość, tak długo dręczą nas — choroba, niepowodzenie i różne przeciwności.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Helena Staś.