Inspiracja „Zdrowym rozsądkiem” Tomasza Paine/Deklaracja niepodległości

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Inspiracja „Zdrowym rozsądkiem” Tomasza Paine
Podtytuł Deklaracja niepodległości
Pochodzenie Deklaracja, Konstytucja, Karta i dalej (I ed.)
Wydawca nakładem tłumaczki
Data wyd. 2017
Tłumacz Teresa Pelka
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Indeks stron


DEKLARACJA NIEPODLEGŁOŚCI

Uważamy prawdy te za samooczywiste, iż wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że obdarzeni są przez Stwórcę niezaprzeczalnymi i niezbywalnymi prawami, a między tymi są owe do życia, wolności, oraz dążności do szczęścia.

Tomasz Paine: Gdyby manifest opublikować i rozesłać na obce dwory, celem wyjaśnienia, jakie przetrzymaliśmy nieszczęścia oraz jakich pokojowych środków bezskutecznie próbowaliśmy dla odmiany na lepsze, a deklarujący przy tym, że nie będąc w stanie dłużej żyć szczęśliwie i bezpiecznie pod okrutnym rozporządzaniem dworu Brytanii, zostaliśmy doprowadzeni do zerwania z nią wszelkich więzi, a też zapewniający owe dwory o naszym pokojowym do nich nastawieniu oraz chęci wejścia z nimi w handel: taki memoriał przyniósłby więcej dobrych skutków dla Kontynentu niż statek załadowany petycjami do Brytanii.



Ludzkość początkowo była równa wedle ładu stworzenia, a równość ową zniszczyć mogły tylko późniejsze okoliczności. Rozróżnienie na bogatych i biednych da się w znacznej mierze wyłożyć, i to bez uciekania się do pojęć brzmiących szorstko jak „opresja”, czy „chciwość”. Opresja bywa często konsekwencją, ale rzadko bądź też nigdy drogą do przepychu; a chociaż chciwość może człowieka w znacznej mierze uchować od doli spotrzebowanego biedaka, czyni go zbyt płochliwym, aby był bogaty.
Jest wszelako inne i wielkie rozróżnienie, na które żadnego naturalnego czy religijnego wyjaśnienia udzielić się nie da, a jest to dzielenie ludzi na KRÓLÓW i PODDANYCH. Płeć męska i żeńska to rozróżnienia natury; dobro i zło to rozróżnienia z Niebios. Warto wszakże dociec, jak jeden rodzaj ludzi stał się nad resztą tak wywyższony, a wyróżniony jak jakiś nowy gatunek, oraz czy przyczyniają się oni do szczęścia, czy też niedoli ludzkości.



Jak by jeszcze jacyś ludzie później byli delegowani dla tego albo podobnego celu, oferuję im niniejsze uwagi z mądrego obserwatora rządów, Dragonettiego. Mówi on, iż nauka polityka polega na utrwaleniu zasad optymalnych dla szczęścia i wolności. Owi ludzie zasłużą sobie na wdzięczność trwającą stulecia, którym się uda znaleźć taki modus rządu, aby dawał sposobność jak największej sumie szczęścia osobistego, za jak najniższym narodowym kosztem.

(Dragonetti, O walorze i nagrodach)

Kiedykolwiek rządu jakiegoś forma staje się niszczycielska dla tych celów, ludzkim jest prawem formę ową przekształcić, bądź też obalić i ustanowić nowy ustrój, kładąc jego podwaliny na takich zasadach i organizując jego prerogatywy na taki sposób, aby w ludności pojęciu sprzyjały bezpieczeństwu i szczęściu najlepiej.

Tomasz Paine: Pokrótce, monarchia i sukcesja (nie jedynie tego czy tamtego królestwa) pokładły świat prawie cały we krwi i popiołach. Jest to taka forma rządu, że świadczy przeciw niej Słowo Boże, a zawsze będzie jej towarzyszyć krew.

Zważając, że bezpieczeństwo jest rządu prawdziwym zamysłem i celem, bez zastrzeżenia wynika, iż rządu forma dla bezpieczeństwa najlepsza, za jak najmniejszym wydatkiem, a z największą korzyścią, będzie naszą preferencją nad innymi.

Najsilniejszym argumentem jest jednak to, że nic prócz niezależności, to jest Kontynentalnej formy rządu, nie utrzyma na Kontynencie spokoju, zachowa go od domowych wojen. Boję się możliwości pojednania z Brytanią teraz, jako że jest bardziej niż prawdopodobne, iż nastąpi po nim gdzieś rewolta albo coś innego, czego konsekwencje mogą być bardziej fatalne niż cała Brytanii złośliwość.

Kolonie przejawiły dość ducha dobrego porządku i posłuchania wobec rządu Kontynentalnego, żeby uspokoić i zadowolić w tej kwestii każdą rozsądną osobę. Nie ma jak nadać lękom nawet pozoru usprawiedliwienia na gruncie innym niż tak dziecinny i śmieszny naprawdę, jak że jedna kolonia walczyłaby o dominację nad drugą.

Przekład może być udostępniony na innej licencji niż tekst oryginalny.
Oryginał
Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).
 
Przekład
Tekst udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0.
Dodatkowe informacje o autorach i źródle znajdują się na stronie dyskusji.