Historya Nowego Sącza/Tom III/Dodatek XXI

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Sygański
Tytuł Dodatek XXI
Pochodzenie Historya Nowego Sącza
Tom III. Zabytki dziejowe miasta
Wydawca Nakładem autora
Data wyd. 1902
Druk Drukarnia Wł. Łozińskiego
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom III
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


XXI.
Szereg opatów sandeckich.

Jan z Pragi, kanonik regularny klasztoru strahowskiego pod Pragą, św. teologii doktor, opat sandecki, obrany i potwierdzony przez generała zakonu, Piotra de Hermi, na kapitule generalnej w Prémontré 11. października 1410[1], rządził do roku 1412.
„Za rządów tego opata, powiada Długosz, przestrzegano surowości zakonnej w klasztorze sandeckim. Sam nigdy ani zakonnicy mięsnych potraw nie zażywał. Po jego ustąpieniu znikła ta surowość. Pragnąc bowiem życia ostrzejszego, wstąpił do zakonu Kamedułów, gdzie dni swego życia szczęśliwie dokończył“.
Maciej, prokurator klasztoru hebdowskiego, opat sandecki 1413—1418, zrezygnował 1419 r.
Bartłomiej, obrany opatem sandeckim 23. września 1419[2], † 10. lutego 1442.
Jan z Żychlina, opat sandecki 1442—1465, † 1465.
Po nim byli w XV. w. opatami prawdopodobnie: Grzegorz † 12. września, Mikołaj † 22. sierpnia, Stanisław † 6. stycznia; lecz roku objęcia ich rządów lub śmierci oznaczyć niepodobna[3].
Wawrzyniec, opat sandecki, † 25. maja 1502.
Jan z Sącza, opat sandecki 1502—1512, zrezygnował na początku 1512.
Jan z Sącza Brochwicz, opat sandecki[4], obrany w lutym 1512—1528, † 1528.
Marcin Jantha, opat sandecki 1528—1543, † 1543.
Jan z Męciny, opat sandecki 1543—1562, † 1562.
Bartłomiej Habicht, opat sandecki 1562—1571, przeniesiony na opactwo hebdowskie, zmarł opatem tamże 10. lutego 1584.
Mikołaj z Wieliczki Narębski h. Nowina, opat sandecki 1571—1585.
Paweł z Gołczy, opat sandecki 1585—1586, † 18. listopada 1586.
Jan z Zakliczyna Jordan[5] h. Trąby, opat sandecki 1586—1598.
Po nim opactwo przez lat 16 zostawało pod zarządem świeckim (sub commenda), dobra zaś wydzierżawione przez biskupa krakowskiego, kardynała Jerzego Radziwiłła, jako komisarza z Rzymu na to deputowanego. Mimo to w całym tym okresie czasu (1598—1614) figuruje Jan Jordan tak w aktach grodzkich jako i miejskich: „abbas sandecensis“. W tym też charakterze zasiadał na synodzie w Krakowie 1612 r., za zarządów biskupa krakowskiego, Piotra Tylickiego[6].
Jan z Zakliczyna Jordan, ponownie opat sandecki 1614—1620, przeniesiony na opactwo hebdowskie, zmarł tamże opatem 3. marca 1627.
Po jego przeniesieniu na opactwo hebdowskie, klasztor sandecki przez lat 50 nie miał opatów. Przez ten czas podlegał zwierzchnictwu opatów hebdowskich, niedaleko Krakowa nad Wisłą. I tak Ludwik Stępkowski, biskup kamieniecki, pisał się w r. 1651 „abbas hebdoviensis et sandecensis“[7]. Tak samo Felix Żeromski w r. 1665[8].
Krzysztof z Morska Morski h. Topor, zamianowany administratorem opactwa sandeckiego w r. 1620 przez Marcina Szyszkowskiego, biskupa krakowskiego, zmarł w Krakowie 23. lutego 1633[9].
Michał Franciszek z Morska Morski h. Topor, brat poprzedniego, administrator opactwa sandeckiego 1633—1640; poczem opuścił zakon i został proboszczem w Jakóbkowicach w Sandeckiem.
Mikołaj Ścierski h. Leliwa, proboszcz (praepositus) zwierzyniecki, zamianowany w r. 1640 administratorem opactwa sandeckiego przez Jakóba Zadzika, biskupa krakowskiego, rządził do r. 1659.
Andrzej Godfryd Żychowski, administrator opactwa sandeckiego[10] 1660—1669.
Bogumił Kaczyński h. Pomian, profes klasztoru hebdowskiego, obrany opatem sandeckim 1670, zmarł 18. sierpnia 1697[11].
Kazimierz Sowiński h. Sowka, obrany opatem sandeckim 10. października 1697, benedykowany w kościele zwierzynieckim przez biskupa Stanisława Szembeka, sufragana krakowskiego, zmarł 18. września 1728.
Chryzostom Felix Staszewski h. Ostoja, niegdyś podprzeor i ozdoba klasztoru witowskiego, potem proboszcz krzyżanowicki (1727—1729), obrany opatem sandeckim 6. października 1729, instalowany 17. lutego 1730, benedykowany w kościele zwierzynieckim 4. lutego 1731 przez biskupa Michała Kunickiego, sufragana krakowskiego, wikaryusz generalny od r. 1736, zmarł 25. czerwca 1742.
Jan Nepom. Rafał z Wittanowa Wittan h. Kolumna, z dziekana kollegiaty sandeckiej zakonnik, obrany opatem 24. września 1742, obleczony 18. grudnia i uwolniony od nowicyatu za dyspenzą generała zakonu, benedykowany w Kielcach 25. marca 1743 przez kardynała Jana Lipskiego, biskupa krakowskiego. Na wiosnę 1745 zrzekł się dobrowolnie godności opackiej, poczem za dyspenzą papieską wstąpił 18. maja do Kamedułow na Bielanach pod Krakowem. Profesyę zakonną złożył 2. lipca 1746, był przeorem bielańskim 1757—1759, zmarł w eremie kamedulskim pod Warszawą 1783[12].
Jan Paweł Lassota Szczkowski h. Ogończyk, przeor hebdowski, obrany opatem sandeckim 1. grudnia 1746, instalowany 17. września 1747, benedykowany w katedrze krakowskiej 8. października t. r., wizytator generalny od r. 1755, zmarł 25. sierpnia 1781[13].



∗             ∗

Szczegóły bibliograficzne o Janie z Pragi, pierwszym opacie sandeckim.

Jana z Pragi, zwanego także Hieronimem z Pragi, nie należy mieszać ze współczesnym a głośnym Hieronimem z Pragi, który, wypędzony z Pesztu, Wiednia i Pragi, przybył do Polski 1413 r., gdzie naukę Husa i Wiklefa rozszerzał, aż wreszcie 30. maja 1416 r. w Konstancyi spalony został. O jego przybyciu do Krakowa tak pisze Wojciech Jastrzembiec, ówczesny biskup krakowski: „Przybył tu Hieronim z Pragi. Pierwszego dnia pokazał się z brodą, a nazajutrz bez brody, w czerwonej tunice futrem obłożonej; świetnie wystąpił przed królem, królową i przedniejszymi panami. W niewielu dniach, jak tu bawił, takie sprawiły zamieszanie w duchowieństwie i między ludem, jakiego w tej dyecezyi za ludzkiej pamięci nie było“[14].
Kiedy zaś właściwie Jan z Pragi, syn Wojciecha, doktor dekretów i słynny profesor teologii, zowiący się pierwotnie Joannes Silvanus, przezwany też Mniszkiem (Munchek), do Polski przybył, dokładnie oznaczyć nie podobna. Znakomity nasz historyk, Jan Długosz, opowiada w swem dziele[15]: iż przybył, będąc wygnany z Czech za wiarę, po zburzeniu do szczętu klasztoru pod Pragą przez heretyków czeskich; iż był przez króla Jagiełłę nader łaskawie przyjęty, wszędzie jeździł za dworem jego i jako żarliwy kaznodzieja zjednał sobie powszechną sympatyę w Polsce. Lecz w tem opowiadaniu Długosza są pewne niedokładności. Opactwo strahowskie, ów „klasztor pod Pragą“, zburzone zostało przez tłumy husyckie dopiero 8. maja 1420 r. Pierwej zatem Jan z Pragi nie potrzebował uchodzić ze swego rodzinnego kraju, bo Strahów wcale nie był zagrożonym. Wprawdzie uniwersytet praski już przedtem opanowany został przez Husytów i wypędzono z niego profesorów katolików, tak Czechów jak Niemców; lecz nastąpiło to także nie pierwej, jak w r. 1411. Mistrz Jan mógł wtedy być profesorem, bo Norbertanie strahowscy zajmowali katedry na czeskiej wszechnicy; ale po rozpędzeniu profesorów, Jan, jako należący do opactwa strahowskiego, mógł do niego wrócić spokojnie: trudno więc odgadnąć, dlaczegoby uciekał. Przypuściwszy nawet, że musiał uchodzić, to do tego kroku mógł jednak być dopiero zmuszonym w r. 1411: jakżeż więc mógł już pierwej odbywać podróże z królem Jagiełłą, miewać kazania, które mu zjednały względy Polaków i króla, i wskutek których nastąpiła dla niego fundacya opactwa w Nowym Sączu, a to jeszcze w r. 1410, jak powiada Długosz. — Trudno tych wszystkich rzeczy ze sobą pogodzić! Dr. Brückner[16] z ks. Knapińskim[17] zgodnie przypuszcza, że Jan z Pragi już na początku XV. wieku przybył do Polski, a potem, opatrzony listem polecającym króla Jagiełły, udał się do wielkiego księcia Witolda na Litwę, gdzie bardzo wiele ludu, w pogaństwie jeszcze żyjącego, nawrócił. Sam opowiadał o tych nawróceniach Eneaszowi Sylwiuszowi, późniejszemu papieżowi Piusowi II., z którym jako sekretarzem kardynała na soborze Bazylejskim w r. 1433 zasiadał[18].
Pewnem jest tylko to, że podczas pobytu swego na dworze Jagiełły napisał w r. 1405: Linea salutis (linia zbawienia); w dzień przed Trzema Królami 1409 r. wykończył: Exemplar salutis (wzór zbawienia); a znacznie później: Quadragena salutis (czterdziestka zbawienia). Są to kazania niedzielne, świąteczne i postne, pisane po łacinie przystępnym stylem[19], nie dla uczonych, ułożone w ten sposób, że w swej całości wyczerpują dzieje Nowego i Starego Testamentu. Kaznodzieja, wymieniwszy tekst, zaczyna historyę jakąś ze Starego Zakonu, którą własnemi słowami krótko opowiada i mistycznie, alegorycznie wyjaśnia, zastosowując do tematu, nie bez naciągań; potem wypisuje całą lekcyę odnośną do ewangelii i po wezwaniu łaski Matki Boskiej, przystępuję do wykładu ewangelii. Kazania o Świętych kończy krótkim opisem życia i czynów. W zbiorze postnym pierwsze kazazanie zwrócone jest do duchowieństwa, pokucie, drugie do ludu, reszta wedle porządku dni.
W r. 1410 został pierwszym opatem w klasztorze sandeckim, świeżo przez Jagiełłę wzniesionym. Po r. 1412 złożył dobrowolnie godność opacką i wstąpił do Kamedułow w Apeninach toskańskich blizko Arezzo, gdzie przybrał imię zakonne Hieronima. W tym spokojnym kamedulskim eremie, który szczerze polubił, pracował wiele naukowo, a nawet dwa nowe napisał dzieła. Pierwsze pod tytułem: „Linea salutis heremitarum, tractatulus magistri Johannis alias Jeronimi de Praga, sacrae theologiae professoris“, przepisane w środę przed św. Magdaleną w r. 1434 per fratrem Nicolaum ordinis s. Benedicti monasterii s. Crucis Calvi Montis. Drugie jest dyalogiem między eremitą a aniołem stróżem w pięciu rozdziałach: „Dialogus inter angelum et heremitam de amaro gustu mundi“. Dziełka swoje zwykł podpisywać następującym łacińskim czterowierszem rymowanym:

En ego, quem genuit pia olim urbs Pragensis.
Quem tenet inclusum heremus sacra Camaldulensis,
Hunc sermonem edidi satis cum labore,
Sed labor est facilis vestro superatus amore.

W r. 1433 zasiadał na soborze w Bazylei, zebranym w celu pogodzenia Husytów czeskich z kościołem katolickim, osobnym do tego od biskupów zaproszony listem pod dniem 5. czerwca 1432 r. Na koncylium Bazylejskiem wydał: „Tractatus contra Bohemos haereticos“. W tymże roku 1433 przybył jeszcze raz do Polski, jako legat soboru, żeby nakłonić króla Jagiełłę do zgody z Krzyżakami, lecz bezskutecznie. Ponieważ na owym soborze należał do stronnictwa francuskiego, które tak górę wzięło, że wkońcu opierającego się Eugeniusza IV. złożyło z papiestwa i Felixa V. obrało, przeto też generał zakonu Ambroży, Włoch, zabronił mu powrotu do eremu, pozwolił mu tylko osiąść w klasztorze w Wenecyi, gdzie zajęty jak dawniej pracami, budujący przykładnym żywotem, zmarł 17. lipca 1440[20].





  1. Summarium privilegiorum. p. 9—10.
  2. Wybór jego zatwierdził Stanisław, opat brzeski (hebdowski), jak świadczy przechowany dotąd dokument: Stanislaus Divina Misericordia Abbas Monasterii Bresensis Ordinis Praemonstratensis. Significamus tenore praesentium, quibus expedit universaliter singulis et singulariter universis. Quomodo vacante Abbatia Sancti Spiritus in Nova Sandecz, Ordinis Praemonstratensis Cracoviensis Dioecesis, per liberam et spontaneam resignationem in manibus Domini Praemonstratensis factam Venerabilis Fratris Mathiae, Abbatis praedicti Monasterii Sancti Spiritus, ultimi et immediati. Ad praesentationem et precum instantiam honorabilium Fratrum et Conventus Monasterii praefati Sancti Spiritus in Nova Sandecz, Venerabilem Fratrem Bartholomaeum professum ejusdem monasterii, rite et canonice electum per eosdem Fratres et Conventum Monasterii Sancti Spiritus in Nova Sandecz, ex officio nostro ad eandem Abbatiam investivimus, confirmavimus, et tenore praesentium confirmamus, committentes ipsi curam temporalium dicti monasterii et regimen animarum, in quorum omnium testimonium et evidentiam facti clariorem sigillum nostrum praesentibus est appensum. Acta sunt haec omnia in monasterio nostro XXIII. die mensis Septembris. In praesentia Reverendi in Christo Patris Domini Stognei, Praepositi Monasterii Swerzynensis Ordinis Praemonstratensis, et totius Conventus Monasterii Nostri supradicti. Anno Domini Millesimo Quadringentesimo Decimo Nono. (Kopia z XVIII. wieku. Summar. privileg.).
    Pierwsi Norbertanie przybyli do nowo założonego klasztoru w Nowym Sączu z Hebdowa, dlatego też opat hebdowski miał tytuł ojcowstwa, czyli zwierzchnictwa, nad opactwem sandeckiem, i był dla niego opatem-ojcem (pater-abbas), opat zaś sandecki, odnośnie do hebdowskiego, był opatem-synem (filius-abbas). W r. 1752 jenerał zakonu, Brunon de Bécourt, przeniósł tytuł ojcowstwa z Hebdowa na opatów w Hradcu na Morawach, a równocześnie oddzielił klasztor sandecki od cyrkaryi (prowincyi) polskiej, i przyłączył go do cyrkaryi morawskiej. Stan ten dotrwał do r. 1784.
  3. Z notatek Dra Wojciecha Kętrzyńskiego we Lwowie.
  4. Akta grodz. i ziem. T. IX. str. 243. Lwów 1883.
  5. Wyświęcony na kapłana w r. 1590 przez biskupa Pawła Lubskiego, sufragana krakowskiego. Obrano go zatem opatem, kiedy był jeszcze klerykiem. (Z aktów wizyty kard. Jerzego Radziwiłła 1597 r.).
  6. Wielewicki: Diarium histor. T. III. p. 67.
  7. Acta Castr. Rel. T. 125. p. 1525.
  8. Act. Castr. Rel. T. 130. p. 127.
  9. Szymon Starowolski: Monum. Sarmatarum p. 157 podaje jego napis grobowy w kościele Dominikanów krakowskich: Quidquid de terra habuit, deposuit Illustris. et Admodum Reverend. D. Christophorus Morski de Morsko, Abbas Monasterii Norbert. Sandec. Sacrae Reg. Majest. Secretarius, quem e vivis 38 annorum mors abstulit Cracoviae 23. febr. A. D. 1633.
  10. Akta miejskie i grodz. sandeckie tytułują ich jużto „abbas“, jużto „administrator abbatiae sandecensis“.
  11. Należał w r. 1684 do komisyi, zesłanej do Starego Sącza z polecenia Jana Małachowskiego, biskupa krakowskiego, w sprawie procesu beatyfikacyi bł. Kingi. (Ks. Załęski: Św. Kinga i jej klasztor. Lwów 1882, str. 110).
  12. Zarewicz: Zakon Kamedułow. str. 115. Kraków 1871.
  13. Summarium privilegiorum ordinis Praemonstratensis. f. 109—110.
  14. M. Glisczyński: Hus i Husyci. Warszawa 1859. str. 76. nota 1.
  15. Liber Beneficiorum. T. III. p. 79.
  16. Bibliot. Warszawska z r. 1892. T. I. str. 463.
  17. Św. Norbert i jego zakon. str. 222. Warszawa 1885.
  18. Aeneas Silvius w dziele: De Europa cap. 26.
  19. Rękopisy ich z licznemi polskiemi glosami przechowały się dotąd w Petersburskiej publicznej bibliotece, Wrocławskiej uniwersyteckiej i Berlińskiej królewskiej, gdzie on jako autor wymieniony jest pod nazwiskiem: Johannes Silvanus. (Brückner: Kazania średniowieczne. Rozprawy Akad. Umiejęt. wydział filologiczny. T. 24. str. 355—373. Kraków 1895). — Jak zaś wówczas wyglądał język polski i jaką była jego pisownia, wystarczy przytoczyć „Ojcze nasz“ z pierwszej połowy XV. wieku: „Oczcze nasz ienze ies na nyebyesech. Oswącisyą ymyą twe przidzi twe crolestwo. Bądz twa wolya iako na nyebye tako y na zyemi. Chleb nasz wsedni day nam dzisa y odpuscy nam nasze vini iako y mi odpusczami naszim vinowaccom y newodzi nas w pokuszenye. Alye nas sbaw odeslego“. — W XV. wieku każdy kaznodzieja pisał kazania wyłącznie po łacinie, prawił je zaś wyłącznie w narodowym języku. (Brückner: Kazania średniowieczne).
  20. A. Brückner: Źródła do dziejów liter. i ośw. pol. Bibl. Warsz. z r. 1892. T. I. str. 461—471.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Sygański.