Gloria

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Czaykowska
Tytuł Gloria
Pochodzenie Życia mego kwiat
Wydawca Wydawnictwo Polskiej Książnicy Naukowej
Data wyd. 1921
Druk Drukarnia Zagajewskiego i Łazora
Miejsce wyd. Przemyśl
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tomik
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
GLORIA.

Gloria! z pod stropu świateł wzbił się głos w błękity
Od szczęścia upojniejszy i czystszy od bieli —
Szarpnął sercem, gdzie ból się najtajniejszy ścieli
I rozperlił gwiaździstych cudów rój obfity.

Spragnioną duszę grążę w ożywczą krynicę,
Klęczę — a jasność razi przymknięte powieki.
O, prochu ziemski, jakżeś odemnie daleki!
Śpiew słyszę — a nie nazwę go i nie pochwycę.

Jak złote meteory w przecudowną ciszę
Iskrzą się wzniosłej, słodkiej Prefacji rozdźwięki,
Ścielą się równo, biało, jak śniegu puch miękki.
Czuję, kocham i wierzę — bo śpiew Boży słyszę...

Hostja kwiatem rąk bledszych od lilji wzniesiona
Rwie wzrok gdzieś w pozaświaty, pod słońca sklepienie,

O! Niech się w wieczność chwila ulotna przemieni!...
Mglista mi się na oczy z łez kładzie zasłona.

Światło świec w górze pełza, wzrasta lub zamiera.
Błogosławieństwo spływa na schylone głowy,
W przepastnych mrokach duszy rodzi się hymn nowy:
„Fiat voluntas Tua in coel’ et in terra...“

Cicho już. Rząd świetlany jasność swą utracą,
Jak konających kwiatów daremne nadzieje
Z obłoków kadzielnicy smutna żałość wieje
A moja niepojęta męka znów powraca.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Czaykowska.