Przejdź do zawartości

Encyklopedyja powszechna (1859)/Anzelm (święty)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Encyklopedyja powszechna
Tom Tom I
Rozdział Anzelm (święty)
Wydawca S. Orgelbrand
Data wyd. 1859
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Artykuł w Wikipedii Artykuł w Wikipedii

Anzelm (święty), arcybiskup kantuaryjeński (Canterbury), urodził się 1033 roku w Aosta, w Pijemoncie. Wychowany pobożnie przez matkę Ermenbergę, po śmierci jej, unikając srogości ojca swego Gundolfa, uciekł z domu rodzicielskiego w 16 roku życia i udał się przez Alpy do Francyi. Słynął naówczas klasztor Bec w Normandyi, który winien był swą sławę szczególniej uczonemu Lanfranc, późniejszemu arcybiskupowi kantuaryjeńskiemu. W tym klasztorze Anzelm przyjął sukienkę zakonną. Odznaczył się tam wkrótce niepospolitemi zdolnościami, pilnością w naukach i pobożnością. Obrany przeorem, zyskał powszechny szacunek i zaufanie. Obok spełniania obowiązków klasztornych, zajmował się ciągle naukami i napisał w tym czasie dwa teologiczne dzieła: Monologion i Proslogion, z których w ostatniém siłą i rzeczywistością wrodzonych wyobrażeń dowodzi bytności Boga. Do tego czasu odnoszą się także jego rozprawy: o prawdzie, wolności woli i początku złego. Pisał nadto rozmyślania i modlitwy, które wielkiego rozgłosu nabyły. Młodzież tak z Normandyi i innych prowincyi fraucuzkich, jak z obcych krajów, licznie zbierała się do klasztoru Bec, dla słuchania nauk i otrzymania wychowania. Po śmierci opata Helluin’a, Anzelm jednozgodnie wybrany został na przełożonego (1078). W interesach klasztoru udawszy się do Anglii, za panowania Wilhelma Zdobywcy, przyjęty został od niego z wielkiem odznaczeniem. Po śmierci tego monarchy, gdy następca jego Wilhelm Rudy, okazał się nieprzychylnym dla Kościoła, Anzelm powrócił do swojego klasztoru. W kilka lat później, na usilne prośby jednego z możnych panów, przybył po raz drugi do Anglii. Tą rażą lepiej przyjęty przez Wilhelma, został jego doradcą i powiernikiem i wreszcie wyniesiony do godności arcybiskupa kantuaryjeńskiego, prymasa Anglii. Ponieważ Wilhelm nie chciał zwrócić dóbr arcybiskupich na skarb zabranych, poróżnił się z królem i wyjechał do Rzymu, gdzie przez papieża Urbana II z wielką uprzejmością przyjęty został. Wkrótce potem osiadł w klasztorze przy jednym z uczniów swoich w Kampanii, gdzie zajął się dokończeniem sławnego dzieła swojego: Cur deus homo? Po śmierci Wilhelma Rudego powrócił do Anglii, lecz gdy nie chciał złożyć przysięgi lenniczej królowi Henrykowi, ściągnął na siebie jego niełaskę i musiał po raz drugi ustąpić z kraju (1103). Bawił dwa lata u arcybiskupa lugduńskiego Hugona, i ztamtąd miał już rzucić klątwę na króla, gdy w skutku widzenia się z nim w Normandyi, nastąpiła pomiędzy nimi zgoda. Poczém Anzelm powrócił do Anglii i objął znowu rządy arcybiskupstwa. Odtąd król z prymasem żyli w najlepszej zgodzie, a nawet w czasie nieobecności Henryka, Anzelm sprawował rządy państwa. Umarł w r. 1109, mając lat 76. Anzelm uważany jest za ojca teologii scholastycznej, której główną było dążnością wykazać zgodność wiary chrześcijańskiej z rozumem ludzkim, wychodząc z tej zasady, że wiedza z wiary, nie zaś wiara z wiedzy wypływać powinna. Pod względem formy, Anzelm mało jest scholastycznym; zwykle używa dyjalogu czyli rozmowy lub prostego wykładu. Jest on autorem ontologicznego dowodu bytności Boga. W osobnym traktacie zbijał Anzelm zdania zakonnika Gaumilo, objęte księgą pod napisem: Liber pro insipiente. Istota najwyższa, mówi Anzelm, ma poznanie samej siebie; jest wiedzą i miłością. Człowiek, jako istota rozumna i kochająca, podobny jest Bogu i może znać Boga. Wszelkie jego usiłowania dążyć powinny do rozwijania w sobie władzy pojmowania i miłowania, tudzież dokonania w sobie obrazu Boga. Aby mógł tego człowiek dokazać, trzeba iżby Bóg zniżył się aż do człowieka, iżby udzielił mu wiarę; trzeba także iżby człowiek ją przyjął. Ale człowiek, przez grzech pierworodny, będący skutkiem grzechu Adama, odłączył się od Boga, sam z siebie niezdolny jest zjednoczyć się znowu z Bogiem i wskrzesić w sobie obraz swojego twórcy. Dla zniszczenia grzechu pierworodnego i odpowiedzialności, jaką wina osobista Adama przelała na naturę ludzką, trzeba było iżby druga Osoba Boska zjednoczyła się z tą naturą. Bóg stworzył nowego człowieka, zrodzonego z niewiasty, bez ojca śmiertelnego, a Słowo stało się w niém ciałem, w jednej osobie. Ponieważ Zbawiciel świata miał uczynić zadość za grzechy świata, musiał przeto bydź Bogiem, albowiem nieskończona niesprawiedliwość wyrządzona Bogu przez grzech, nie mogła bydź powetowaną i zniweczoną inaczej, jak przez zasługę nieskończoną. Trzeba było aby ona ofiarowała majestatowi i sprawiedliwości boskiej, obrażonym i wzgardzonym przez grzech człowieczeństwa, ofiarę nieskończoną, któraby nietylko równoważyła karę należną grzechowi, ale nawet przeważała szalę. Nie było może w historyi pomysłów spekulacyjnych, teoryi dogmatycznéj, któraby głębszy i powszechniejszy wpływ wywarła, jak teorja zadość uczynienia, podana przez Anzelma; silnie wpłynęła ona na teologiję wieków następujących po nim. Anzelm jednoczył w sobie dwojaką dążność, która się rozłączyła w teologii późniejszej, dążność racyjonalną i dążność mistyczną, i trudno rozstrzygnąć, w której z dwojga jest większy i godniejszy podziwienia. W Analogijach i Homilijach, a nadewszystko w „Medytacyjach“ i „Modlitwach,“ daje dowody głębokiego uczucia, które wyrównywa bystrości jego umysłu i subtelności rozumowania; tyle jest rozrzewniający w wyrażaniu miłości swojej dla Jezusa Chrystusa, ile surowy w wywodach logicznych; już wzdycha pod brzemieniem grzechu, już się unosi radością, którą napełnia go Odkupienie. Wysłowienie jego pełne jest ruchu, siły i życia, wzniosłe w myślach i obrazach, a zarazem słodkie i tkliwe. Obszerna korrespondencyja Anzelma, świadczy o zdumiewającej jego czynności i potężnym wpływie na wiek, w którym żył, a zarazem przedstawia wierny obraz stanu moralnego i religijnego jego epoki. Anzelm w historyi Kościoła, występuje pod trojakim względem: jako mąż duszy ognistej i pobożnej, która stara się wyrazić na sobie wierny obraz Zbawiciela; jako książę Kościoła i zwierzchnik żywota zakonnego, jedynie zajęty rozkrzewieniem nauki chrześcijańskiéj i tryumfem swobód Kościoła; jako pisarz gruntowny i świetny, który nadał teologii polot i zakres nowy, i rzucił nasiona, których owoce wydały wieki późniejsze. Najlepszą edycyję dzieł Anzelma wydał D. Gabryel Gerberon, w Paryżu, 1675 i 1721. Jest także wenecka 1744, we dwóch tomach, in-folio.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: anonimowy.