Encyklopedja Kościelna/Dimissoriae

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom IV)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1874
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

Dimissoriae. Dawna karność kościelna wymagała, aby każdy, na jakikolwiek stopień kapłaństwa wyświęcany, był tém samém przeznaczony do obowiązku, lub zarządu kościelnego, stale określonego. Dla tego, jeżeli duchowny opuszezał djecezję, to tém samém opróżniał ów urząd, który przez święcenie nabył, a którego zrzec się musiał przy wyjściu z djecezji. Nadto, wychodząc potrzebował otrzymać od swojego biskupa pismo poświadczające, że ten go uwalnia i opuścić djecezję pozwala, i że wychodzący z djecezji urząd złożył dobrowolnie, a nie został go dla swej winy pozbawionym. Pismo takie, w którém biskup, dla zapobieżenia sfałszowaniu, dodawał pewne znaki z alfabetu greckiego, jak to widzieć można w kanonie 1 i 2 distinct. 73 u Gracjana, nazywało się litterae dimissoriae (C. Quoniam 1 es. 21 q. 2), commendatitiae (C. Hortamur 8 dis. 71), albo formatae (C. Ńullum 9 d. 71), a ich dalszym ciągiem są świadectwa, wydawane u nas przez biskupów duchownym, opuszczającym swe djecezje i do innych na stałe zamieszkanie przenoszącym się, poświadczające, że ich biskup ze swej djecezji uwalnia i pozwala na wpisanie w poczet duchowieństwa innej djecezji, znane pod nazwą dimissoriales. Francuzi nazywają je literae excorporationis, albo exeatis. Nazwy dawniejsze inne przyjęły znaczenie, a dimissoriae, albo reverendae, jak je sobór trydencki (ses. 7 c. 10 de Ref.) nazywa, są to świadectwa, które biskup wydaje klerykom swoim, pozwalając im przyjąć święcenie z rąk innego biskupa. Dimissoriae powinny obejmować imię i nazwisko, pochodzenie i wiek mającego otrzymać święcenie, poświadczenie jego obyczajów, i że żadna nie zachodzi przeszkoda kanoniczna do udzielenia mu święcenia. Dla tego też biskup, dimissorias wydający, powinien poprzednio zbadać te wszystkie okoliczności mającego święcenia przyjmować, a biskup udzielający święcenia, może na tem poprzestać, lub znowu go badać. Pozwolenie dane przez dimissorias ma mniejszą lub większą rozciągłość, stosownie do tego, jak biskup pozwala przyjąć albo tylko tonsurę, lub mniejsze święcenia, albo jedno z większych, albo też wszystkie święcenia, oraz i według tego, czy wskazuje, z którego imiennie biskupa rąk święcenia przyjąć pozwala, czy też nie wymienia biskupa, lecz pozwala je przyjąć od któregokolwiek. W tym ostatnim razie Włosi dimissorias nazywają facultates in bianco, albo de promovendo a quocumque. Oprócz Papieża, jako uniwersalnego biskupa, dimissorias udzielać mogą: legat a latere, biskup djecezjalny, wikarjusz apostolski, wikarjusz jeneralny, jeżeli mu to biskup zlecił, albo kiedy jest bardzo oddalony od swej djecezji, wikarjusz kapitularny, ale dopiero po skończeniu roku całego od daty zawakowania stolicy biskupiej (Conc. Trid. ses. 7 c. 10 de Ref., ses. 23 c. 10 de Ref.). Lecz jeżeli zmarły biskup udzielił już dimissorias, ale ich przed śmiercią nie wyekspedjował, wikarjusz kapitularny może je w ciągu pierwszego roku wyekspedjować (S. C. C. 24 April. 1700). Może nadto tak zwanym arctatis, t. j. tym, którzy beneficjum, wymagające poświęcenia ich, już kanonicznie otrzymali, udzielać dimissorias, nie czekając upłynięcia roku. Jeżeli wikarjusz kapitularny prawnie, t. j. po roku wydal dimissorias, nie tracą one swej mocy przez przybycie nowego biskupa. Kto przeciw rozporządzeniu soboru trydenckiego dimissorias wydaje, ten ipso jure ab officio et beneficio przez rok jest zasuspendowany (Con. Trid. ses. 23 c. 10 de Ref.). Co się tyczy literas dimissoriales, t. j. pozwolenia na opuszczenie swej djecezji, a przeniesienie się do nowej, to chociaż Reiffenstuel (l. 3 t. 9 n. 76) odmawia władzy wydawania ich wikarjuszowi kapitularnemu, jednak wielu poważnych kanonistów jest przeciwnego zdania, a zwyczaj upowszechnił udzielanie tego rodzaju pozwoleń, w czasie wakujących stolic biskupich; wiadomo zaś, że w razach wątpliwych consuetudo est optima legum interpres. X. S.