Encyklopedja Kościelna/Asceci chrześcjańscy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom I)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1873
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Asceci chrześcjańscy. Około czasu narodzenia się Chrystusa, ascetyzm dosyć był upowszechniony pomiędzy poganami. Niektórzy ludzie obmierziwszy sobie świat, starali się, celem osiągnięcia cnoty, przygotować się do walk moralnych, na podobieństwo atletów, przez surową powściągliwość w napojach i pokarmach, przez umartwienie zmysłów, ujarzmienie skłonności cielesnych, a zwłaszcza, przez powstrzymanie się od pożycia małżeńskiego. Przygotowanie takie nazywali atleci, a za nimi i owi moralni bojownicy, ascezą. Ci asceci znajdowali się głównie pomiędzy stoikami i obrońcami dogorywającego poganizmu. Nazywano ich goecjanami (tu po części należą egipscy terapeuci). Jednakże ascetyzm jednych i drugich pochodził ze źródła skażonego, i dla tego owoc nie mógł być zdrowy. Stoicy „apatycy“ spostrzegłszy, że wszystkie teorje filozoficzne zakończyły na sceptycyzmie, neopytagoreizmie, albo raczej na najgrubszym sensualizmie, zamierzyli utworzyć szkołę, któraby mogła wywierać wpływ na ogół, odwołując się nie do spekulacji teoretycznych, ale do moralnego uczucia ludu. Że jednak pojęcie cnoty stoickiej było tylko czystą abstrakcją, bez związku z istotnemi prawami życia ludzkiego, przeto życie praktyczne tych mniemanych ascetów zostawało, po największej części, w zupełnej sprzeczności z nadętą pychą ich doktryn: ich obyczaje były straszliwém szyderstwem ich maksym ambitnych, i najczęściej przeciwnym zupełnie obrazem ich wymarzonej doskonałości. U apologetów poganizmu, ascetyzm opierał się na dualizmie, poczytującym za złe istotne materję i wszystko, co z nią ma związek, i dla tego wymagali oni bezwzględnego umartwienia ciała, powściągliwości chuci zmysłowych, ażeby natura duchowa człowieka wyzwolić się mogła z pod natury materjalnej, nie skutkiem czynów, wypływających z wolności moralnej, ale przez pewien rodzaj działania naturalnego, czyli hygieny filozoficznej. W obec tych błędów, prawda chrześcjańska objawiła jasno to, o czém poganizm tylko ciemno i błędnie marzył. Skoro chrystjanizm rozproszył błędy religijne i moralne człowieka, oddanego sobie samemu, i odrodził przez swą łaskę zaćmiony rozum, znalazła się zaraz wielka liczba dusz wybranych, które się oddały ascetyzmowi, inaczej, a właściwie już zrozumianemu, i które usiłowały naśladować ową doskonałość, jakiej wzorem było zaparcie się i poświęcenie Zbawiciela, w ciągu jego śmiertelnego żywota. Nowi ci asceci wyrzekali się wszystkiego, co tylko im mogło być przeszkodą do zupełnego oddania się Chrystusowi. Zdobywali się na pełną poświęcenia odwagę, podniesioną przez łaskę i wybierali sobie najtwardszy sposób życia. Wówczas świat pogański poznał, że chrześcjanizm tylko jeden może wprowadzić w życie tę doskonałość, z której filozofowie się chełpili, a do której nigdy nie zbliżali się nawet. Powściągliwość płciowa była szczytem ascetyzmu chrześcjańskiego: u jednych, jako uwieńczenie trudnego zwycięztwa, odniesionego nad najgwałtowniejszemi skłonnościami natury; u drugich, jako łatwiejszy owoc łaski Boskiej, która już tu na ziemi podnosi niektóre dusze uprzywilejowane, do stanu tych, o których powiedziano: Neque nubent, neque nubentur (Cf. Mat. 19, 10—12). Cnota ta, nazywana dziewictwem, podobnie jak wszystkie inne dary Boże, znalazła, w ascetyzmie chrześcjańskim, pełne swe urzeczywistnienie, albo raczej ascetyzm chrześcjański jest tylko rozwinięciem tej cnoty anielskiej. Asceci chrześcjańscy (zwani także ἀγωνιστικοί, walczący, continentes) z początku nie odłączali się od społeczności, wśród której żyli; doświadczenie, na drodze duchownej zdobyte, oddawali na usługę swych braci, których zachęcali swym przykładem i kierowali swojemi radami. Pierwszym pisarzem, który mówi o ascetach chrześcjańskich, jest św. Ignacy (ob. a.). W liście swym do Polikarpa, po udzieleniu przestróg małżonkom, dodaje: „Jeżeli kto może wytrwać w cnocie czystości, na cześć tego, który jest Panem ciała (na cześć Pana, który w dzień sądu wskrzesi nasze ciało i którego nasze ciała są członkami), niechaj w niej trwa ze wszelką pokorą; kto się z tego chlubi, jest zgubionym.“ Migne, Patrol, graec. t. V, p. 723. Ten tekst streszcza w sobie całe znaczenie ascetyzmu chrześcjańskiego. Atenagoras pisał później w swej Apologji (177), rozdz. 28: „Można znaleść pomiędzy nami wielu mężczyzn i niewiast, którzy postarzeli się, żyjąc w czystości, pełni nadziei, że tym sposobem pozostają w jak najściślejszém zjednoczeniu się z Bogiem.“ Tertuljan powiada (De cultu foemin. II. c. 11): „Czyliż nie znajduje się wielu chrześcjan, którzy poświęcając się cnocie czystości, wiodą życie powściągliwe, wyrzekając się, dla królestwa Bożego, skłonności gwałtownej i w samej sobie godziwej.“ Za czasów Tertuljana znajdujemy już dziewice poświęcone Bogu, tworzące stan oddzielny, szczególniej wyróżniany przez Kościół we wszystkich okolicznościach. Byli nawet chrześcjanie w stanie małżeńskim, którzy, za wzajemném zezwoleniem, prowadzili życie powściągliwe, nie zrywając pomiędzy sobą wspólnego zresztą pożycia. Asceci w zebraniach religijnych zajmowali przedniejsze miejsce pomiędzy wiernymi a duchowieństwem (Constit. apost. 8, 13). Ubiór nosili szary lub czarny. Używali też płaszcza dawnych filozofów. Ubiór ten tak dalece był im właściwym, że, z pomiędzy księży, ci tylko sobie nań pozwalali, którzy prowadzili życie ascetyczne, propter ασκησιν (Salmas. ad Tertul. de Pallio 5, 4). Nasze więc pojęcie rzeczy tłumaczy, zarówno podobieństwo zewnętrzne, jak i istotną różnicę, zachodzącą pomiędzy ascetyzmem pogańskim, a ascetyzmem chrześcjańskim; wywraca ono powierzchowny sąd tych krytyków racjonalistowskich, którzy utrzymują, że ascetyzm chrześcjański jest tylko płodem pogańskim, opacznie przesadzonym na grunt chrześcjański. Tymczasem, cechą wyłącznie właściwą ascetyzmu chrześcjańskiego, jest niezaprzeczenie: 1) jego istotny związek z Chrystusem i jego charakter czysto moralny; 2) duch pokory, sprawiający, że nie uważa się on za jedyną i wyłączną formę życia chrześcjańskiego, a tém samém uznaje godność małżeństwa i w takiej je ma czci, jaka mu się istotnie należy. Nieuniknioną rzeczą było, że wielu chrześcjan, zdjętych podziwem wielkości życia ascetycznego, rzucało się lekkomyślnie do ascezy, z której znowu przerzucali się do życia zdrożnego. Widziano np. tu i owdzie dziewice, poświęcone Bogu, mieszkające z ascetami w tym samym domu, pozostające z nimi w związku czysto duchownym, modlitwy i innych praktyk pobożnych, γυναῖκεζ συνείσακτοι (mulieres subintroductae). Ale zwyczaj ten wyrodził się w nie jedno nadużycie, skoro Pawłowi samosateńskiemu (ok. r. 260), nie moralnie żyjącemu, wyrzucano, że miał w swym domu takie kobiety, γυναῖκαζ συνεισάκτουν. Św. Cyprjan, około tego samego czasu, widział się zmuszonym, w swém dziele: De disciplina et habitu virginum, przypomnieć dziewicom, poświęconym Bogu, jak ciężko zgrzeszyłyby, gdyby się przeniewierzyły Chrystusowi, Boskiemu swojemu Oblubieńcowi. Od czasu prześladowania Decjusza (249), gdy wielu chrześcjan uchodziło w pustynie, asceci prowadzili tam życie zupełnie oderwane od świata i odosobnione. Forma ta ascetyzmu, praktykowana przez anachoretów, eremitów, znalazła głównie naśladowców w Egipcie, gdzie św. Paweł tebański (228—340) i św. Antoni (251—356) pociągnęli ku sobie licznych uczniów; zkąd wyrodziło się pomiędzy nimi życie wspólne, zakonne, κοινόβπον, coenobium. W formie tej występuje ascetyzm od czasów św. Pachomjusza, ucznia św. Antoniego, a możemy dodać: w formie swej najdoskonalszej, albowiem w zgromadzeniu dopiero ubóstwo może się praktykować rzeczywiście, gdy zgromadzenie ma czém zaspokoić konieczne życia potrzeby, a jednostka niczego nie posiada; w zgromadzeniu czysta miłość Jezusa Chrystusa może znaleść zupełne swe wypróbowanie, ćwicząc się codziennie w praktyce miłości braterskiej; w zgromadzeniu wreszcie człowiek może prawdziwie nauczyć się pokory, praktykując każdej chwili i dobrowolnie posłuszeństwo zupełne, w stosunku swoim do przełożonego. — Ascetami nazywają się jeszcze autorowie, traktujący o życiu i rzeczach ascetycznych.(Scharpff).