Do zorze

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Andrzej Morsztyn
Tytuł Do zorze
Pochodzenie Poezye oryginalne i tłomaczone. Poezye liryczne — Lutniéj księga wtóra
Wydawca Nakładem S. Lewentala
Data wyd. 1883
Druk S. Lewental
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Do zorze.
(Sonet).

Noc, człowiekowi na pokój stworzona,
Już swoje wronę pędzi na świat klucze,
Ale to pomoc darmo pożyczona,
Gdzie umysł smętny i serce żebracze.


Mnie dzień, mnie i noc trapi utrudzona,
Tak mnie jéj cienie toczą żywe płacze,
Jako twarz zorze ślicznie zaradzona,
Choć ta twarz ze mną rosą swoją płacze.

Pomni snadź, coś dla Cefala cierpiała,
Świadoma dobrze troskliwéj miłości.
Stąd i na mój ból patrzy miłosiernie

Zorza. Chcesz-li mi pomódz żalu wiernie?
Zbądź téj różanéj swojej rumianości,
A oblecz bladą farbę mego ciała.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Andrzej Morsztyn.