Djalog między poetą i panną

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jerzy Liebert
Tytuł Djalog między poetą i panną
Pochodzenie Poezje
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1934
Druk Bracia Drapczyńscy
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DJALOG MIĘDZY POETĄ I PANNĄ


Poeta  Już mgły wieczorne idą do ogrodu
Kwiaty w doniczkach drżą...

Panna  Czy w tej chwili
Gdy się poeta nad kwiatem pochyli,
Pomalowanym rumieńcem zachodu
Powstają wiersze?

Poeta  To jeszcze zależy
Nad jakim kwiatem.

Panna  Więc jeśli jest róża?

Poeta  Wtedy się miłość w oktawie zanurza.

Panna  A jeśli hiacynt odurzy go świeży?

Poeta  Do przyjaciela pisze oktostychy.

Panna  A gdy się, panie poeto, rozdzwoni
Strofa, nad kwiatem różowym jabłoni?


Poeta  — Powstaje sonet błękitny i cichy.

Panna  Pan drwi wyraźnie, a ja z tej rozmowy
Pragnęłam ważną wyciągnąć naukę
I na poezję sąd pański i sztukę...
A może... posłać kwiat!...

Poeta  Kwiat papierowy,
Bo ten nie więdnie nigdy i szeleści
I się do każdej nadaje powieści.

Panna  Pan pisze powieść? Doprawdy?

Poeta  Tak, pani.

Panna  Tytuł?

Poeta  „Idylla bardzo romantyczna“
Obyczajowa trochę i praktyczna,
Czytać ją winni wszyscy zakochani.

Panna  To rzecz ciekawa.

Poeta  Pani! Sprawa pierwsza
Mówi o oczach kochanki — że morze,
Druga — że błękit, a trzecią gdy stworzę,
Zyski dokładnie policzę od wiersza.


Panna  A koniec?

Poeta  Koniec, bardzo naturalny —
Małżeństwo.

Panna  Romans płytki i banalny.

Poeta  Najbanalniejszem z uczuć, kochać czule.

Panna  I gdzież poezja tu?

Poeta  Właśnie w tytule.

Panna  Pan, bo tak mówi, ale strofa dźwięczy
W pańskiej poezji, inaczej, inaczej,
I tak za serce chwyta, że ono płacze,
I tak za serce chwyta, że się męczy
W piersi zamknięte — niby ptak — dziewiczej...
Niech mi pan powie, jak się zgłoski liczy.

Poeta  Naprzód, na palcach, gdy palców nie stanie
Na gwiazdach, które spływają w otchłanie.

Panna  A kropki...


Poeta  Stawia gdy palce się znużą,
A gwiazdy spłyną ze świtem jak z różą.

Panna  I to się zowie wierszem —

Poeta  Albo lekcją...
Dla mnie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Liebert.