Cóż tak oczka zapłakane

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Cóż tak oczka zapłakane
Podtytuł 76. z p. Bytomskiego i Rybnickiego.
Rozdział Pieśni pasterskie i rolnicze
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

76.[1]
z p. Bytomskiego i Rybnickiego.

Cóż tak oczka zapłakane,
Pastereczko moja miła?
Czy cię matka połajała,
Czyliś z trzody co zgubiła?
O nie toto, o nie toto,
Co mnie niespokojną czyni!

Albo ci téż co brakuje,
Lub nie masz innéj wygody?
Powiedz, kochanko miła,
Kupię ci z najświéższéj mody.
O nie toto, o nie toto,
Co mi niespokojną czyni!

Albo cię téż głowa boli,
Żem grał na fujarce siła?
Aleś temu sama winna,
Boś mię ty o to prosiła.
O nie toto, o nie toto,
Co mię niespokojną czyni!

Albo ci téż o to chodzi,
Żem z Karolką grał w zielone?
Iżem zakładu nie wygrał,
A dałem różę czerwoną.
Otóż toto, otóż toto,
Co mię niespokojną czyni!

Kiedy ci tak o to chodzi,
Żem z Karolką grał w zielone,
Pójdę do niéj i odpowiem,
Odbiorę różę czerwoną.
Otóż toto, otóż toto,
Co mię niespokojną czyni!




  1. Pieśń podobna u Wacława z Oleska P. l. Galic. str. 98.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.