Braciszek-śnieg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Ciesielczuk
Tytuł Braciszek-śnieg
Pochodzenie Pies kosmosu
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1929
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


BRACISZEK — ŚNIEG

Drogi śniegu, śniegu bieluteńki,
Czemu kocham dzisiaj puch twój miękki,
Tak jak wtedy, gdy byłem maleńki?

Czy pamiętasz chłopaka smutnego,
Poprzez okno często patrzącego
W świat, odziany w twoje futro, śniegu?

To ja byłem. Lata przeleciały.
Czy poznajesz? Już nie jestem mały.
Czy poznajesz mnie, braciszku biały?

Któż cię śpiewać tak cicho nauczył?
Czy ci chłodno, że tak smutno prószysz?
Chcesz? — ogrzeję ciebie w swojej duszy!

Biały śniegu, śniegu mój niewinny,
Mnie też nieraz smuci smutek zimny —
Coraz smutniej — coraz inny, inny...

Ale jeszcze śpiew twój będzie śmielszy —
Jeszcze będę ja kiedyś weselszy,
Cichy śniegu, śniegu mój najbielszy!





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Ciesielczuk.