Biblia Wujka (1923)/Księga Micheasza 7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki


Poniżej znajduje się Księga Micheasza podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.


ROZDZIAŁ VII.
Narzeka prorok, że bardzo mało ludzi sprawiedliwych, nie każe dufać w żadnym człowiecze, ani w przyjacielu, wychwala dobrotę Pańską na koniec.

Biada mnie, żem się stał, jako który zbiera w jesieni grona po zbieraniu wina: niemasz grona ku zjedzeniu, skoroźrałych fig pożądała dusza moja.

Zginął święty z ziemie, i prawego niemasz między ludźmi: wszyscy na krew czyhają, mąż brata swego na śmierć łowi.

Złość rąk swoich nazywają dobrem, książę żąda, a sędzia na oddaniu jest, a wielki mówił żądze dusze swojéj, i zamięszali ją.

Kto najlepszy między nimi jest, jako oset, a kto prawy, jako ciernie z płotu. Dzień upatrowania twego, nawiedzenie twoje przyszło: teraz będzie spustoszenie ich.

Nie wierzcie przyjacielowi, a nie ufajcie w książęciu: przed tą, która sypia na łonie twojem, strzeż zamków ust twoich.

Bo syn urąga ojcu, a córka powstaje na matkę swą, niewiastka na świekrę swoję, a nieprzyjaciele człowieczy domownicy jego. [1]

A ja na Pana patrzyć będę, oczekawać będę Boga, zbawiciela mego; wysłucha mię Bóg mój.

Nie wesel się, nieprzyjaciółko moja! nademną, żem upadł, powstanę, gdy usiędę w ciemnościach, Pan jest światłością moją.

Gniew Pański poniosę; bom zgrzeszył jemu, aż osądzi sprawę moję i uczyni sąd mój: wywiedzie mię na światło, ujrzę sprawiedliwość jego.

10 I patrzyć będzie nieprzyjaciółka moja i okryje się wstydem, która mówi do mnie: Gdzie jest Pan, Bóg twój? Oczy moje będą patrzyć na nię, teraz będzie na podeptanie jako błoto na ulicy.

11 Dzień, aby były budowane płoty twoje, w on dzień oddalone będzie rozkazowanie.

12 Dnia onego i aż do ciebie przyjdzie z Assur i aż do miast obronnych, a od miast obronnych aż do rzeki, i od morza do morza, i do góry od góry.

13 A ziemia będzie na spustoszenie dla obywatelów swoich i dla owocu myśli ich.

14 Paś lud twój laską twoją, trzodę dziedzictwa twego, mieszkające same w lesie, wpośród Karmela: będą paszeni na Basan i Galaad wedle dni dawnych.

15 Wedle dni wyjścia twego z ziemie Egipskiéj ukażę mu dziwy.

16 Ujrzą narodowie, a zawstydzą się nad wszystką mocą ich, włożą rękę na usta, uszy ich głuche będą.

17 Będą lizać proch jako węże, jako ziemopłaz będą przestraszeni w domu swoim: Pana, Boga naszego, strachać się będą i ciebie bać się będą.

18 Któryż Bóg podobny tobie, który oddalasz nieprawość i mijasz grzech ostatków dziedzictwa swego? nie rozpuści więcéj zapalczywości swojéj; bo chcący w miłosierdziu jest. [2]

19 Wróci się a zlituje się nad nami: złoży nieprawości nasze i wrzuci do głębokości morskiéj wszystkie grzechy nasze.

20 Dasz prawdę Jakóbowi, miłosierdzie Abrahamowi, coś przysiągł ojcom naszym ode dni dawnych.