Bezbożnictwo w Polsce/Rozdział II

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Mieczysław Skrudlik
Tytuł Bezbożnictwo w Polsce
Wydawca Księgarnia i Drukarnia Katolicka Sp. Akc.
Data wyd. 1935
Druk Księgarnia i Drukarnia Katolicka Sp. Akc.
Miejsce wyd. Katowice
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Rozdział II.
POD KOMENDĄ MOSKWY

W latach 1923—24 wpływy bolszewickie zaważyły zdecydowanie na rozwoju ideologji wolnomyślicieli polskich i wpłynęły na daIsze losy organizacji.
„Burżuazyjno“-masoński charakter Stow. Wolnomyślicieli Polskich załamał się całkowicie po wypadkach, które zaszły w Moskwie w roku 1924.
W lipcu tegoż roku, na piątym kongresie międzynarodówki komunistycznej pociągnięto do odpowiedzialności delegację polską spowodu niewłaściwego kierowania ruchem wolnomyślicielskim w Polsce. Komunista Leszczyński zarzucał wówczas wolnomyślicielom polskim utrzymywanie kontaktu z przedstawicielami wolnomyślnej burżuazji i inteligencji, oraz domagał się rozszerzenia propagandy ateistycznej na szerokie masy robotnicze i włościańskie, oraz „traktowania zagadnień wolnej myśli wyłącznie pod kątem proletarjackiego myślenia“.
Uchwały czwartego zjazdu „Stow. Woln. Polskich“, zwołanego na dzień 21 lutego 1926 r. do Warszawy, stwierdzają, że stowarzyszenie postanowiło zastosować się w całej rozciągłości do nakazów, otrzymanych z Moskwy, to jest — zdecydowało się propagandzie „wolnej myśli“ nadać proletarjacki, rewolucyjny charakter. Do lipca 1924 r. kontakt Polskiego Stow. Wolnomyślicieli z czynnikami sowieckimi posiadał konspiracyjny charakter i nie dotyczył całości organizacji lecz jedynie skrajnej jej opozycji.
Po piątym kongresie moskiewskim sytuacja zmieniła się do gruntu. Opozycja wzięła górę, owładnęła stowarzyszeniem i zmusiła umiarkowanych reprezentantów ruchu wolnomyślicielskiego do wycofania się. Z tych przyczyn ustąpił np. jeden z głównych organizatorów stowarzyszenia, prof. Baudouin de Courtenay.
Część niedobitków z dawnego obozu wolnomyślicieli, reprezentująca kierunek religijny (bezdogm atyczny) wolnomyślicielstwa, z Marjanem Lubeckim na czele, założyła po rozłamie „Wolnoreligijny zbór Agape (Zbór Miłości)“ i połączyła się ze „Zborem Duchowych Chrześcijan“, grupą pielęgnującą życie religijne w duchu zasad Tołstoja.[1]
Przyczyny i cele rozłamu w obozie wolnomyślicielskim według „Myśli Wolnej“ były następujące:
„Stowarzyszenie wolnomyślicieli polskich od czasu swego powstania (t. j. od r. 1921) składało się z dwóch walczących między sobą odłamów.
Pierwszy — był to odłam liberalizującej burżuazji i drobnomieszczańskiej inteligencji. Propagowali oni walkę o niemieszanie się Kościoła do spraw politycznych, dążyli do ugruntowania i pogłębienia w masach „prawdziwej“, „czystej“, „uduchowionej“ wiary i religji. Wśród nich było wielu mistyków, poszukiwaczy bóstwa, badaczy pisma świętego itp. Pod względem klasowym i społecznym stali oni na stanowisku niewtrącania się stowarzyszenia do spraw polityki bieżącej, co im zgoła nie przeszkadzało stać na gruncie obrony i zachowania obecnego ustroju kapitalistycznego i występowania z pianą na ustach wraz z całą reakcją burżuazyjną i faszystowską przeciwko klasowemu ruchowi robotniczo-chłopskiemu. Stanowisko to zostało niejednokrotnie zaznaczone w całym szeregu artykułów, drukowanych podówczas w „Myśli Wolnej“ przez ich naczelnego ideologa prof. Baudouina de Courteneya (zm. w r. 1929).
Drugi odłam w Stowarzyszeniu stanowili proletarjaccy bezwyznaniowcy z tow. Janem Hemplem na czele. Grupa ta, odgrywająca rolę opozycji w ówczesnem stowarzyszeniu, stała na stanowisku współpracy z klasowemi organizacjami robotniczemi i chłopskiemi. Na swym sztandarze wypisała ona hasło bezwzględnej walki z religjami, kościołami i klerem, podkreślając, że walkę tę pojmuje jako część składową ogólnej walki proletarjatu o socjalizm.
Grupa ta stała bowiem na stanowisku marksowskiego światopoglądu, uważała religję za narzędzie do ogłupiania mas pracujących i propagowała proletarjacki ateizm, bezbożność.
W lutym 1926 r., bezpośrednio po rozłamie i ustąpieniu grupy burżuazyjnej z szeregów stowarzyszenia, nastąpiło przejęcie zarządu głównego z rąk boduenowców i centrowców przez przedstawicieli ideologji robotniczej w stowarzyszeniu. Był to właściwie I-szy zjazd proletarjackich wolnomyślicieli.
Widoczną oznaką dokonanego procesu była uchwalona na tymże zjeździe rezolucja, mocą której S. W. P. wystąpiło z burżuazyjnej Międzynarodówki Brukselskiej i zgłosiło swoje przystąpienie do Międzynarodówki Proletariackich Wolnomyślicieli w Wiedniu.[2] Według deklaracji programowej, przyjętej na zjeździe w roku 1926, „S. W. P. za najważniejsze swoje zadanie uważa walkę z klerykalizmem, który jest potężnym środkiem panowania kapitału i służy za narzędzie do utrzymywania mas pracujących w zależności duchowej, ekonomicznej i politycznej“.
„Celem tej walki jest zupełna świeckość życia społecznego, która może być osiągnięta jedynie na drodze walki wyzwoleńczej chłopskich i robotniczych mas pracujących.“
Etapami w tej walce są:
1. Wprowadzenie bezwyznaniowych urzędów stanu cywilnego,
2. oddzielenie Kościoła od państwa,
3. szkoła prawdziwie świecka, bez nauki religji i ograniczeń wyznaniowych.
Piąty krajowy zjazd S. W. P. (marzec 1927 r.) „zrobił dalszy krok naprzód... przez uchwalenie rezolucji, stwierdzającej, że proletarjaccy wolnomyśliciele potępiają fałszywe idealistyczne ujmowanie świata i stoją na stanowiska dialektycznego materjalizmu historycznego“.
„Proletarjaccy wolnomyśliciele są materjalistami walczącymi, bojowymi.“
Zjazd VI-ty (I928 r.): 1. zażądał oddzielenia Kościoła od państwa; 2. rzucił hasło rozparcelowania bez wykupu dóbr martwej ręki między chłopów bezrolnych i małorolnych; 3. wezwał robotników, chłopów i inteligencję pracująca do masowego występowania z Kościoła; 4. domagał się prawnego uznania bezwyznaniowości, szkoły świeckiej, z której nauka religji będzie całkowicie wyeliminowana, ślubów i rozwodów cywilnych, cmentarzy gminnych.




  1. Stanowisko Zboru Agape ujął M. Lubecki w następujący sposób:
    „Ruchowi wolnomyślicielskiemu brak pozytywnego stanowiska wobec najważniejszych zagadnień życiowych, filozoficznych i społecznych. Jestem jednak nadal wolnomyślicielem, nie uznaję żadnego dogmatu ani obrzędu, religja jest dla mnie przeżyciem wewnętrznem, które winno się przejawiać w całem postępowaniu, a nie w osobliwych praktykach.“
  2. Międzynarodówka ta przyjęła następujące tezy:
    1. Całkowite duchowe wyzwolenie klasy robotniczej poprzedzone być musi przez jej wyzwolenie ekonomiczne. Jednakże walka z umysłowem zacofaniem robotników jest jednym z najważniejszych oręży w walce o ich ekonomiczne wyzwolenie.
    2. Panowanie klasowe kapitalizmu oparte jest w wysokim stopniu na nieświadomości mas.
    3. Panująca klasa kapitalistyczna świadomie tworzy stosunki, które umożliwiają jej wyzyskiwanych utrzymywać w swej zależności.
    4. Najskuteczniejszemi ideologicznemi siłami reakcji są: religia i nacjonalizm.
    5. Celem religji jest odciągnąć proletarjat od jego życiowych interesów.
    6. Zadaniem nacjonalizmu jest oderwanie proletarjatu od jego międzynarodowych interesów klasowych.
    7. Religja i nacjonalizm są zatem sprzymierzeńcami kapitalizmu, sprzymierzeńcami, którzy gnieżdżą się w samej duszy proletarjatu, pragnącego wyzwolić się z pęt ekonomicznych kapitalizmu.
    8. Klerykalne i nacjonalistyczne organizacje, opierające się na religijnych i nacjonalistycznych przesądach mas, są na służbie klas panujących, a zatem na służbie reakcji.
    9. Nasza walka przeciw klerykalizmowi i szowinizmowi jest częścią rewolucyjnej walki wyzwoleńczej, w której służbie zatem proletariat stanąć musi.
    10. Kościół w istocie swej jest dopasowany do obecnych kapitastycznych warunków i jest pozostałością dawno minionej epoki. Obecne ideologie religijne są wraz z kapitalistyczną gospodarką skazane przez historję na zagładę.
    11. Wyzysk jest międzynarodowy, używa on religji jako środka do swego celu. Wyzyskiwacz sam dla siebie religji nie potrzebuje i dostarcza towarów tak dla nieprzyjaciół, jak i dla inaczej wierzących. Za to religijnym i patriotycznym ma być wyzyskiwany, t. zn. ma mieć ideały, za które ma się głodzić, a w razie konieczności nawet i umierać.
    12. Proletarjacki ruch wolnomyślicielski jest częścią ogólnego, wielkiego ruchu socjalistycznego. Jego specjalnem zadaniem jest na gruncie rewolucyjnej walki klasowej i naukowego socjalizmu, przez wyplenienie z mózgów proletarjackich ideologji religijnej i burżuazyjnej, przyczynić się do stworzenia bezklasowej, wspólnej kultury, ogarniającej wszystkie narody i rasy.
    13. Wobec tego, że ruch proletarjacki wolnomyślicieli staje w szeregach walki wyzwoleńczej proletarjatu, żądamy więc od każdej partii proletarjackiej, by w interesie walki klasowej poparła nasze żądania.“





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mieczysław Skrudlik.