Baruch Spinoza (wyjątek)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jerzy Żuławski
Tytuł Baruch Spinoza
Podtytuł (wyjątek)
Pochodzenie Życie tygodnik
Rok II (wybór)
Wydawca Ludwik Szczepański
Data wyd. 1898
Druk Drukarnia Narodowa F. K. Pobudkiewicza
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały wybór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Z CYKLU „PROROCY“.
Baruch Spinoza.
(WYJĄTEK).

Wszystek i Jeden! Świat mu zniknął z oczu nagle
błyskawicą bożego Imienia schłonięty —
fal doczesnych kształt zmarniał; w wieczności odmęty
myśl wpłynęła i orle rozwijając żagle
szła tak dalej i w górę, aż w końcu z wyżyny
ludzi dojrzeć nie mogła, czasu ani gliny.

W dole kędyś tam huczą wieków wodospady,
i słońc tysiąc, gwiazd tysiąc przez otchłanie leci
w wiecznym wirze; sto gaśnie i znów sto się nieci;
tam się światy budują, ziemie, ziem pokłady —
tam są ludzie — on wzleciał z pośród ludzi tłumu
tu, gdzie nawet pędzących słońc nie słychać szumu...

Dumał mędrzec, a świeca płonąca na stole
złoty blask na powieki przymknione mu kładła —
i po księdze rozwartej tajemne widziadła
migotliwy cień świecy wiódł... Obok przy kole
szlifierskim szkła leżały, za których toczenie
mędrzec pieniądz dostawał na chleb i odzienie...

Jerzy Żuławski.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Żuławski.