Arlekinada

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Pietrzycki
Tytuł Arlekinada
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów polskich
Wydawca Księgarnia Maniszewskiego i Meinharta
Data wyd. 1908
Druk Aleksander Ripper
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cała antologia
Indeks stron
ARLEKINADA.

Purpurowych szkieł barwne mozaiki skrzą się,
Walc zawrotny w mosiężne uderzył trombony
Jakichś wiewnych postaci wir płynie szalony,
Szat kolorem migoce, zanurza się w ponsie.

Baletnica... arlekin i miłość ich wieczna...
Zazdrość skrzypka, co w struny uderza do tańca...
Śmiech srebrzysty tyrrada rozkoszy posłańca...
Na świecącej posadzce uciecha serdeczna...

Ale w dźwiękach, niosących szalone widziadła.
Jakaś jedna łza głośna, łza gorzka się wkradła,
Dyssonansem melodyi wpadając żałośnie.

Mozę w blasków czerwonych ułudnej powodzi
I w tej fali, co sztucznym urokiem zawodzi,
Wstało tęskne wspomnienie — o szczęściu i wiośnie.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Pietrzycki.