A gdy Morana...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor D-Mol
Tytuł A gdy Morana...
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów polskich
Wydawca Księgarnia Maniszewskiego i Meinharta
Data wyd. 1908
Druk Aleksander Ripper
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cała antologia
Indeks stron
A GDY MORANA...

A gdy Morana zielem snu mnie zmorzy,
Stań ty mi wówczas, o słońce, za świadka,
Jakom ci wierna była do ostatka
I źródłom leśnym i echom bezdroży!

A gdy już skrzydła wędrowne rozpostrę.
Odpuść mi, świecie, jakom szła obronna,
Pogardzać bardziej niźli kochać skłonna,
Nie w serce zbrojna ale w szpony ostre...

A gdy w odlocie krańce piór rozwinę,
I głąb się oczom mym objawi chłodna,
Wstydem się spłomień, życie, że mrę głodna.
Nienasycona schodzę w mrok i minę!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maryla Wolska.