A czyjże to czyj

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł A czyjże to czyj
Pochodzenie Pieśni ludu
Redaktor Zygmunt Gloger
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1892
Miejsce wyd. Warszawa
Muzyka Zygmunt Noskowski
Źródło Skany na commons
Inne Pieśni przy zwyczajach dorocznych
Cały tekst
Indeks stron

Chłopcy chodząc z „turuniem“ czyli turem śpiewają po domach:
2.

A czyjże to czyj ten nowy dwór?
A w tym dworze komnateczka,
W komnateczce okieneczka,
W jednem okienku krasna pani,

Krasna pani z panienkami,
Wyszła sobie przed ganeczek,
Wyjrzała w szerokie pole.
W szerokie pole na podole,
I zobaczyła zwierza tura,
Zwierza tura, co złote rożki ma.
Służkowie wstańcie, konie siodłajcie,
Zwierza tura doganiajcie,
Zwierza tura, co złote rożki ma.
Służkowie wstają, konie siodłają,
I dogonili zwierza tura,
Zwierza tura, co złote rożki ma.
Gdzież tego tura podziejemy?
Złote rożki mu pozbijamy,
W komnateczce, we ścianeczce
Powbijamy.
Cóź na rożkach wieszać będziemy,
Rysie, sobole, przepyszne stroje,
Nabojeczkę i szabeleczkę,
Dla jejmości pioseneczkę,
A nam kolendeczkę.