Śpiew (Kowalski, 1865)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Franciszek Kowalski
Tytuł Śpiew
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1865
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ŚPIEW.

Tam na błoniu błyszczy kwiecie,
Stoi Ułan na widecie,
Tu dziewczyna
Jak malina,
Niesie koszyk róż.

«Stój, poczekaj piękna różko;
Gdzie drobniuchną stąpasz nóżką.»
«Tam, z tej chatki
Brałam kwiatki
I powracam już.»

«O na próżno twe wymówki;
Pójdziesz ze mną do placówki.»
«Ach ja biedna
Sama jedna!
Mama czeka mnie.»

«Już moskale o pół mili —
Może ciebie namówili — »
«Ach dla Boga
Nigdy wroga
Nie widziałam, nie.»


«Może kryjesz wroga tłuszcze?
Daj buziaka to cię puszczę»
«Jam nie taka —
Dam buziaka,
Jeno z konia zsiądź.»

«Z konia zsiądę, prawo złamię,
Kulą zaraz w łeb dostanę.»
«Jakiś prędki!
Dość twej chętki,
Bez buziaka bądź.»

«Choć mnie życie ma kosztować,
Ciebie muszę pocałować.»
«Żal mi Ciebie
Jak Bóg w niebie,
Bo się zgubisz sam.»

«A gdy wartę mą porzucę,
Lub szczęśliwie z boju wrócę — »
«Bądź spokojny,
Wrócisz z wojny —
Cała Ci się dam.»

«Gdy szczęśliwie wrócę z boju —
Gdzie Cię mam szukać w pokoju?»

«Tam w tej chatce
Przy mej matce,
Nad strumykiem wzdłuż.»

«A jak zginę co tak snadnie!
To buziaczek mi przepadnie — »
«Wiernam Tobie,
Choć na grobie
Pocałuję krzyż.»







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Franciszek Kowalski.