Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Łączenie, łączenie. 419. z p. Rybnickiego
[204]419.
z p. Rybnickiego.
[205]
Łączenie, łączenie,
To bardzo ciężka rzecz,
Kiedy się dwa zakochają,
A potém się rozejść mają
Z panienką młodzieniec.
Jak my się łączyli,
Oba my płakali,
Oba sobie białą szatką,
Oba sobie białą szatką
Oczka wycierali.
Jak my się łączyli
Pod zielonym gajkiem,
To ja sobie pomyślała,
Że ta miłość nie jest stała,
Że twoją nie będę.
Żeby tobie było
Słońce nie świéciło!
Kiedyś mnie ty wziąść nie chciała,
Kiedyś mnie ty wziąść nie chciała,
Zwodzić mnie nie było.
A jeśli ja umrę,
Któż mnie pochować da?
Ma miła się na mnie gniewa,
Ma miła się na mnie gniewa,
Pochować mnie nie da.
Rodzice daleko,
Przyjaciele daleko, —
Niżeli się o mnie zwiedzą,
Niżeli się o mnie zwiedzą,
Robacy mnie zjedzą.
|