Przejdź do zawartości

Strona:PL G de Maupassant Życie.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

my od dzieciństwa, oglądać miejsca, gdzie dokonały się rzeczy wielkie.
Wicehrabia, mniej egzaltowany, oświadczył:
— Mnie znów pociąga Anglia; kraj ogromnie pouczający.
Przebiegali tak wszechświat, omawiając przyjemne strony każdego kraju od biegunów po równik, zachwycając się krainami wymarzonemi i nieprawdopodobnymi zwyczajami i obyczajami takich ludów, jak Chińczycy i Lapończycy; ostatecznie jednak doszli do wniosku, że krajem najpiękniejszym na świecie jest Francya, ze swym klimatem umiarkowanym, świeżym w lecie, a łagodnym w zimie, z mnóstwem wsi, bogatych lasów, wielkich, spokojnych rzek i kultem dla sztuk pięknych, jaki nie istniał nigdzie od wielkiej epoki ateńskiej.
Następnie zamilkli.
Słońce, chyląc się coraz niżej, zdawało się krwawić, a szeroki tor świetlny, droga olśniewająca biegła po powierzchni wody, od oceanu aż po ślad, znaczony łodzią.
Ostatnie podmuchy wiatru ścichły; zmarszczki na wodzie się wygładziły, a żagiel nieruchomy był całkiem czerwony. Ukojenie bezkresne zdawało się wypełniać przestwór, kręgiem milczenia obejmować ten zespół żywiołów, gdy potworna oblubienica, morze, wydymając swe świetlne i płynne łono pod stropem niebios,