Przejdź do zawartości

Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/205

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

biecości. Wdowa umieściła je razem w nadziei, że dobry przykład Reni wpłynie uspokajająco na burzliwe i niespokojne usposobienie Kid. Narazie jednak Kid została, jaką była, zaś Renia wyglądała, jak gdyby była trochę zmęczona.
Naraz nastąpiła zmiana.
Pewnego wieczoru Renia wpadła do pokoju Inki Wyatt nadzwyczaj podniecona.
— I cóż ty na to powiesz! — zawołała. — Kid Mc Coy mówi, że chce zostać damą.
— Czem? — Inka wynurzyła się z prześcieradła, którem się właśnie wycierała po kąpieli.
Damą. Siedzi na ziemi i przewleka niebieskiemi wstążeczkami hafty swej nocnej koszuli.
— Cóż się jej znów stało? — zapytała Inka.
— Przeczytała książkę, którą przywiozła Mira Mertelle.
Renia usiadła po turecku na kanapce pod oknem, ułożyła z gracją fałdy swego różowego kimona na kolanach i pozwoliła dwom lokom swych złotych włosów opaść malowniczo na ramiona. Była już ubrana do spania i spokojnie mogła czekać na ostatnie uderzenie dzwonka, nakazującego gaszenie świateł.
— Cóż to za książka? — pytała dalej Inka z pewną obojętnością w głosie.