Przejdź do zawartości

Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/192

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— A co mogą znaczyć litery Z. S. S.? — zapytała.
— To stowarzyszenie tajne — odpowiedziała Inka.
— Ach, tajne stowarzyszenie! — uśmiechnęła się Miss Lord. — Wobec tego przypuszczam, że nazywa się „Głęboką Tajemnicą“. — Mówiąc to, zniżyła głos swój do grobowego basu.
W sposobie zachowania się Miss Lord było coś szczególnie drażniącego; miało się, wciąż wrażenie, że ona bawi się jakiemiś niedorzecznościami swych małych wychowanek. Nie miała szczęśliwej umiejętności Miss Sallie traktowania ich jak równe. Miss Lord patrzyła na nie zgóry (przez binokle).
— Nazwa istotnie jest tajemnicą — rzekła Inka. — Gdyby ta tajemnica się wydała, cała rzecz straciłaby swe znaczenie.
— A jakież są cele tego sławetnego stowarzyszenia? Albo może i to jest tajemnicą?
— Tak, oczywiście, że jest, nie potrzebuję pani chyba o tem mówić.
Inka uśmiechnęła się do Miss Lord niewinnym, seraficznym uśmiechem, który znających ją dobrze ostrzegał zawsze, iż teraz najlepiej będzie dać jej spokój.