Strona:Ziemia Polska w piesni 381.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I choć z wiosną jej nową
Nie ustaje niedola —
Nową fletnię wierzbową
Słyszą łąki i pola.

Stanisław Grudziński.


WIERZBA.

Nad wodą szarą, wodą smętną
Posępna, cicha wierzba stoi
I w wodę szarą, wodę smętną,
Patrzy i rosą płacze w nią — —
O czem ta wierzba śni i roi,
Czemu w głąb rzuca łzę za łzą?

O zmroku dzwon kościelny bije,
Z dalekiej wsi głos dzwonu dźwięczy:
Anioł pozdrawia to Maryję
Z śród łanów, z śród omglonych wsi — —
Wędrowiec kędyś w polu klęczy,
A wierzba w wodę rzuca łzy.

O wierzbo, wierzbo! Czemu cieką
Łzy z twoich liści w wodę szarą?
Że nad tą smętną rośniesz rzeką,
Że w fal jej szumie ból i jęk?
Że się żałobną, chwiejną marą
Mgła przez pobrzeżny snuje łęg?

O wierzbo, wierzbo, wierzbo smętna,
W liściach jest twoich dziwne łkanie,
I jakby krwi w nich biły tętna,
I jakby grzmiał ginących śpiew — —