Strona:Ziemia Polska w piesni 372.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Omotają wiotkiemi rączyny
Kamienie żałobne — —
Niby sierotki drobne —
Naraz zmierzchu chłód je przejmie siny — —

Więc się tulą i patrzą z za świtek
Oczętami lęku — —
Idziemy po maleńku
Po ubóstwo piękne — nie po zbytek — —

I gdy kiedyś kamień mi położą —
O cmentarku wzgórzny!
Chciałbym spocząć podróżny
Tu pod dziecin tych różaną zorzą.

Wiosna — lato — przykryją zamiecie —
Wiatr rozniesie kości — —
Ej — proszę jegomości —
Niech nade mną zapłacze brzóz dziecię!

Zygmunt Zenon Idzikowski.