Raju gdzieś szczątek,
Rażony błyskiem archanielskiej chwały,
Zstąp w tej samotni czarodziejskie skręty,
Kędy nad chłodną strugą, gaj cienisty,
Z wiatru poświsty,
O niebie gwarzy, dreszczem wskroś przejęty.
O Jaworzynko! kto świetlane gody
Sennych uroków twych — i w jakiem słowie
Tęschny wypowie?
Dolino ciszy, cieniu i pogody!
W tobie mi jednej nie zabrakło wcale:
Bezbrzeżnej dali, która w światłach znika,
Śpiewu słowika,
Ani młodzieńczych marzeń mych o chwale.
W tobiem ja jednej ani tęschnił, ani
Wspomniał, że kiedyś z nieba mi strącono
Myśl uskrzydloną,
W głębie ziejącej w duszy mej otchłani.
Felicyan (Faleński).
Rozkoszna, jedyna
Pochmurna dolina,
Dla całych Tatrów ponęta;
Lecz lasy i skały
Wkrąg ją opasały,
I bramą z głazów zamknięta.