Strona:Z jednego strumienia szesnaście nowel 359.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wiedzy, w której dosięgnął wysokiego bardzo stopnia biegłości, nie wie o niczem a o niczem i po za czynnością ustawicznego ćwiczenia się w swej specyalności, nic a nic nie robi. Absolutne zagłębianie się w specyalności dość oderwanej od potrzeb codziennego bytu, sprowadziłoby codzienny byt Szymszela i pięciorga jego dzieci w trudności nierozwikłane, gdyby nie ożenił się on był, mając lat osiemnaście, z Cipą, która miała lat szesnaście; gizelką była w dużym sklepie korzennym, na handlu więc i manipulacyach jego znała się, a zostając żoną uczonego uczuła się tak uszczęśliwioną i zaszczyconą tem małżeństwem, iż człowiekowi, który ją podobnie świetnym losem obdarzył, oddała się z duszą i ciałem, z miłością tkliwą a nieśmiałą, z czcią głęboką i niezmordowaną ochotą do poświęcenia się bezgranicznego.
Szymszel, syn woziwody czy drwala, ubogi uczeń bezpłatnej szkoły, nieposiadający żadnego majątku, prócz dwustu złotych, zebranych dla niego drogą składki publicznej, uchodził przecież w oczach młodych dziewcząt i rodziców ich za partyę tak świetną, że gdy małżeństwo jego z Cipą ogłoszonem zostało, wszyscy jednomyślnie dziwili się szczęściu małej gizelki, której stara matka roznosiła po ulicach kosze z owocami, a siostry powychodziły za szewców, stolarzy i tym podobnych ludzi nizkiego stanu. Szewcy ci i stolarze posiadali wprawdzie własne domki, warsztaty i stałe dochody. Szymszel nie miał ani domu, ani pracowni, ani dochodu, ale był uczonym i przytem — a może zatem — tak pięknym i delikatnym!
Szymszel i Cipa tedy pobrali się, mając społem kapitału rubli trzydzieści. Oprócz tego Cipa miała jeszcze wyprawę, t. j. trzy koszule, dwie pierzyny, dwie suknie i kaftan watowany jeden.
Nic więcej nad to w porze pobrania się swego nie mieli, a jednak od lat już oto dwunastu istnieją... Urodziło się im przez czas ten dziewięcioro dzieci, z których czworo umarło, a pięcioro żyje;