Strona:Siostry bliźniaczki from Kuryer Codzienny Y1896 No26 part2.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Oddział ten składał się z pięciu batalionów gwardyi, między któremi był 57-my, a raczej z ich szczątków, wszystkie bowiem były strasznie przerzedzone.
Janina, spostrzegłszy Gilberta Rollina i Serwacego Duplat, zadrżała na całem ciele, pochwyciła Weronikę za rękę i bezwiednie zawołała głośno:
— Pawle! Pawle! To ja... Janina...
Duplat poznał ją i krzyknął brutalnie:
— Milczeć! Zobaczysz, gdy zawołają do apelu.
Uderzono w bębny, poczem Duplat, trzymając listę w ręku, przy świetle latarni, zaczął odczytywać nazwiska żołnierzy.
Po każdem nazwisku następowały odpowiedzi, lecz były one nie jednakowe:
— Jestem.
— Niema.
— Ranny.
— W niewoli.
— Zabity.
— Zabity.
Była to chwila straszna.
Zęby Janiny szczękały, konwulsyjne drżenie poruszało jej ciałem.
Wreszcie Duplat odczytał nazwisko:
— Paweł Rivat!
— Zabity — odrzekł jakiś głos.
Janina uderzyła w powietrzu rękami i padła ziemię.
Podniesiono ją i posadzono tymczasem pod drzewem na chodnika.
Udający się do jedenastego okręgu wóz ambulansowy odwiózł zemdloną Janinę i jej przyjaciołkę Weronikę do ich mieszkania.
Duplat czytał dalej listę żołnierzy.