Strona:Siostry bliźniaczki from Kuryer Codzienny Y1896 No23 part1.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

W tej chwili furyer Duplat ochrypłym od alkocholu głosem zawołał:
— Paweł Rivat!
— Wołają cię, — rzekła Janina:
Paweł, a za nim jego żona i Weronika podeszli ku niemu.
— Jestem — rzekł Rivat.
Co ty tam bałamucisz z babami! Od dziesięciu minut wywołuję cię. Czy otrzymałeś porcyę?
— Otrzymałem.
— Masz tutaj trzy franki żołdu za dwa dni.
— Dziękuję. Mam pana zapytać o jedną rzecz.
— Czy prędko ruszymy?
— Nie wiem. A na co ci ta wiadomość?
— Chciałbym odejść na godzinkę.
— Dokąd?
— Do kościoła św. Ambrożego.
— Ach, ach! do kościoła! — szyderczym tonem powtórzył Duplat. — Chcesz, by cię klecha pobłogosławił, nim ci roztrzaskają mózgownicę?
— To moja rzecz! — odrzekł Paweł zniecierpliwiony.
— Doprawdy? A moja rzecz odmówić ci pozwolenia.