Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 148.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XVIII.
ZŁOŚLIWIEC.

Młody niewidomy wieśniak, imieniem Andrzéj, wracał z kościoła do domu, kierując się ostrożnie za pomocą kija.
Razem z nim szedł Łukasz, bardzo złośliwy żartowniś, który przez całą drogę drwił z kaleki nielitościwie.
„Załóż się ze mną o dwadzieścia złotych,” rzekł do Andrzeja, „że ja prędzéj chodzę aniżeli ty.”
„I owszem,” odpowiedział niewidomy, „pozwól mi tylko wybrać sobie drogę i najdogodniejszą dla mnię godzinę.”
Łukasz, z głośnym uśmiechem zgodził się na to żądanie, biorąc za świadków zakładu wszystkich obecnych.
Wtedy Andrzéj dodał:
„Więc dziś o północy pójdziemy do miasta, i ten, który pierwéj dojdzie, wygra dwadzieścia złotych.”
Skoro północ wybiła na wioskowym zegarze, obadwaj razem wyruszyli. Noc była bardzo ciemną, a droga do miasta ciągnęła przez gęsty las.