Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 100.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jednego rana przechodząc przed warsztatem ślusarskim spostrzegł leżący na bruku ładny żelazny łańcuszek, który prawdopodobnie został przez kogoś zgubiony. Szymon spojrzał uważnie na prawo i na lewo, aby się upewnić, że go nikt nie widzi, potem czemprędzéj podniósł z ziemi łańcuszek. Lecz zaledwie ujął go w rękę, z krzykiem napowrót opuścił. Łańcuszek był jeszcze prawie czerwony, biedny Szymon okropnie poparzył sobie palce.
Ślusarz, który umyślnie dla wystudzenia porzucił na bruk łańcuszek, wybiegł na krzyk Szymona i powiedział:
Ah! dobrze ci tak! palce małego czy dużego złodzieja nie warte lepszego losu; będzie to nauczką dla ciebie, bo:

„Niepożądaj żadnéj rzeczy,
„Co do ciebie nienależy,
„Bo zazwyczaj, cel kradzieży
„Plami, parzy i kaleczy.