Strona:Postrzyżyny u Słowian i Germanów 095.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
[416]87
POSTRZYŻYNY U SŁOWIAN I GERMANÓW.

Oto rośliny, trawa, liście na drzewach, same drzewa wyrastające z ziemi, jako las, są tem samem, co włosy. Indyanin środkowej Brazylii ma jeden wyraz na oznaczenie włosów i roślin, a także i piór u ptaków[1]. To wszystko znowu może łączyć je z wiatrem, a właściwie z bóstwem wiatru. Widzieliśmy już, jak promienie słońca porównywano w Rig - Wedzie do złotych włosów. Niektóre plemiona Indyan Brazylijskich uważają słońce za czerwone pióra papugi[2]; związek myślowy jest tutaj widocznie ten sam, wszystko się to razem trzyma. Własności te włosów, skojarzenie się ich z roślinami, wiatrem, a nawet i słońcem, wpłynęły na to, że stały się one ofiarą. Jeżeli się wyjdzie z założenia, że pierwotną ofiarą była ofiara z życia, z siebie całego — założenie, które niezaprzeczenie ma za sobą bardzo wiele danych — w takim razie przyjąć trzeba, że obcięcie włosów wyrobiło się później, była to ofiara zastępcza, tak ją też w większości wypadków rozumiano. Bardzo być jednak może, że oprócz tej zastępczej ofiary już od samego początku były włosy i ofiarą samoistną. Zależało to naturalnie od tego, o ile, w jakim stopniu, różne ludy pierwotne wyrabiały sobie te wszystkie pojęcia o włosach, które przytoczyłem. Od pojęć religijnych zależało znowu, jak o tem już wspominałem, czy owa ofiara stawiała zawsze tego, który ją spełniał, w zupełnej zawisłości od bóstwa, czy nie. Przyznać trzeba, że musiała mieć ona ten charakter, inaczej wogóle nie byłoby przyszło do wytworzenia się wszelkiej ofiary w ogóle. Z drugiej jednak strony starałem się wykazać w toku niniejszej pracy, co mogło wyrobić pojęcie, że ten, który składa ofiarę z siebie, lub z czegokolwiek, zostaje sam w jakimś bliższym stosunku do bogów. Przecież nieraz, nawet jeńcy wojenni, lub niewolnicy, których po prostu rżną na ofiarę, mają religijny charakter, charakter czegoś poświęconego. Jak z tych dwóch pojęć mogły się wyrobić wyobrażenia, że długie włosy są ozdobą, krótkie ujmą? A dalej, jak znowu obcięcie włosów nie zawsze było poddaniem się, na to już wskazywałem wielokrotnie w ciągu niniejszej pracy, nie potrzebuję więc teraz na nowo podejmować tych wywodów. Zwrócę tylko jeszcze uwagę na objaw, o którym nie miałem sposobności nic powiedzieć w niniejszem studyum.

Oto włosy mogły służyć, podobnie jak pewne tatuowanie, do wyrobienia w obrębie jakiegoś plemienia poczucia tożsamości. Wszyscy jego członkowie mogli na swojem ciele robić pewne desenie, wszyscy nosić włosy jednakowo. Bo noszenie włosów jest nieraz bardzo zło-

  1. Karl v. d. Steinen str. 177.
  2. l. c. str. 359.