Strona:Postrzyżyny u Słowian i Germanów 074.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
66[395]
KAROL POTKAŃSKI.

w jedno wspólne koryto, ale dopiero badając stosunki Indyi, można było wskazać ich wspólny początek. Początkiem tym jest nie poddanie się, ale raczej zbliżenie się do bogów.
Ofiara z włosów nie występuje tam jako ujma, ale jako wyjednanie. Zależnem to jest od systemu religijnego całego szczepu czy ludu.
Sądzę n. p., że u ludów aryjskich w ogóle objawiał się więcej ten kierunek, nie było tej przepaści między bogiem a człowiekiem jak w innych religiach. Uogólniając wszystko można tak powiedzieć co do symboliki włosów Aryów. Na początku mamy zawsze jakieś szczególne ich własności i z niemi się łączą pewne pojęcia mitologiczne. Jako stadyum następcze idzie pojęcie ofiary z włosów zamiast siebie, lub wprost ofiary, a następnie, a raczej równocześnie pojęcie jakiegoś bliższego stosunku do bogów, wyjednania łask a raczej zapożyczenia przymiotów nadludzkich a nawet pojęcie konsekracyi i oczyszczania. Od tego ostatniego pojęcia pochodzą postrzyżyny ludów aryjskich. Co do samych Indusów dowodzi tego aż nadto choćby ten jeden fakt, że pielgrzymi, udający się do miejsc świętych, kąpią się w Gangesie i obcinają sobie włosy[1].
Od pojęcia ofiary zastępczej pochodzi pojęcie poddania się przez obcięcie włosów. Jest to pojęcie słabiej wyrobione, u ludów aryjskich można też wywieść w części przynajmniej zwyczaj obcinania włosów w tem znaczeniu od pojęcia adopcyi, na co już zresztą wskazywałem w ciągu niniejszej pracy.

Ostatecznie więc chodzićby jeszcze mogło, czy pojęcie ofiary włosów jako zastępczej, jest wcześniejsze od ofiary wyjednania i nabycia pewnych przymiotów, czy równoczesne? bo to zostawiłem w zawieszeniu. Trudno to rozwiązać. Aryów zupełnie dzikich nie znamy, ani też nie znamy ich wierzeń. Ze stanowiska porównawczego należałoby prędzej przypuścić, że pierwotnie ofiara jako poddanie się była silniejszą a więc mogła być pierwszą. Zależy to od tego, w co oni wierzyli? Drobne bóstwa złośliwe, personifikacye doraźne sił przyrody, oraz duchy zmarłych, mogły wymagać ofiary w pierwszem znaczeniu, choć i tutaj ofiara jako wkupienie się w jakieś więcej niż ludzkie przymioty mogła nie być obcą. W każdym razie jakikolwiek był stosunek wzajemny i przejście od jednego z tych pojęć do drugiego, w co zresztą nie wchodzę, to jest pewna, że w dobie, którą za przedmiot niniejszej pracy obrałem, przeważa pojęcie ofiary w znaczeniu takiem i to mi wystarcza.

  1. Monier Wiliam, Religious thought and life in India, str. 575 cytowany w Wilkena Haaropfer, str. 104.